Organizatorzy Diamentowej Ligi we Florencji mieli wyjątkowego nosa - jako crème de la crème całego wydarzenia wybrali kobiecy bieg na 1500 m. Nie męski sprint z Fredem Kerleyem, ale właśnie bieg na średnim dystansie. Mieli ku temu powód - mistrzyni olimpijska z Rio de Janeiro i Tokio Kenijka Faith Kipyegon chciała w Toskanii pobić rekord świata. Ten od blisko ośmiu lat należał do Etiopki Genzebe Dibaby i wynosił 3:50.07. Kipyegon biegała już w podobnych czasach, ale do rezultatu rywalki uzyskanego w Monte Carlo brakowało jej kilkudziesięciu setnych. Kosmiczny rekord świata. Ostatnie 100 metrów to była poezja biegania Dziś we Florencji miały jej pomóc z jednej strony dwie amerykańskie pacemakerki, a z drugiej - także obecność najlepszej w Europie Brytyjki Laury Muir. Ta biegła ambitnie, bardzo długo trzymała się blisko Kenijki, ale na ostatnim okrążeniu nie miała już najmniejszych szans. Kipyegon finiszowała tak, jakby biegła na 400 m, wyraźnie wyprzedzała pojawiające się za nią diodowe oznaczenia, które wskazywały na tempo poprzedniego rekordu świata. I dopięła swego - jako pierwsza kobieta w historii złamała barierę 3 minut i 50 sekund, zrobiła to o blisko sekundę! Nowy rekord to 3:49.11. Muir też nie może narzekać, choć do końca walczyła z napierającą Australijką Jessicą Hull. Uzyskała bardzo wartościowy czas 3:57,09, choć przy dokonaniu Kipeyegon wygląda on na średni. Hull była o dwie dziesiąte gorsza. Wiele wartościowych wyników, choć warunki nie wszystkim sprzyjały We Florencji w wielu konkurencjach brakowało największych gwiazd, było za to sporo - jak na warunki pogodowe - wartościowych wyników. Kapitalny był męski bieg na 5000 m - Hiszpan Mohamed Katir odparł atak Etiopczyka Yomifa Kejelchy na ostatnim łuku, a później niemal na samej kresce - był lepszy na tym morderczym dystansie o trzy setne sekundy. Czas 12:52.09 jest najlepszym w tym roku. Świetnie wyglądała rywalizacja pań w biegu na 3000 m z przeszkodami - Etiopka Sembo Almayew pobiła swoją życiówkę (nowa to 9:00.71), ustanawiając rekord mityngu, ale także najlepszy czas w tym roku. W pokonanym polu pozostawiła 19-letnią Kenijkę Jackline Chepkoech (9:04.07), a dopiero czwarta była rekordzistka świata Beatrice Chepkoech. W biegu na 110 m przez płotki triumfował Amerykanin Grant Holloway (13.04 s). Rywalizację sprinterów wygrał Amerykanin Fred Kerley (9.94 s), zaś wśród pań Iworyjka Marie-Josée Ta Lou (10,97 s). Niespodzianką było dopiero czwarte miejsce w konkursie kulomiotów Joego Kovacsa (21.55 m)- mimo braku w stawce Ryana Crousera. Wygrał Włoch Lorenzo Fabbri (21.73), przed Nowozelandczykiem Tomem Walshem (21.69) i Czechem Tomášem Stankiěm (21.64 m).