W Marcu 2020 roku, w dniu swoich 20. urodzin, Beatrice Chebet przebiegła dystans 10000 m w Nairobi w niemal 33,5 min. Czas - patrząc na światową czołówkę, po prostu słaby. Aż do dziś nie brała się za bieganie na stadionie 25 okrążeń, wyspecjalizowała się w krótszych dystansach, co najwyżej połowy tego. Co tu zresztą dużo mówić: na tym samym stadionie w Eugene w Oregonie zdobyła na 5000 metrów wicemistrzostwo świata, przegrała jedynie z Etiopką Gudaf Ysegay. A ostatniego lata w Budapeszcie też stała na podium, na najniższym stopniu. Przegrała ze swoją genialną rodaczką Faith Kipyegon oraz urodzoną w Etiopii reprezentantką Holandii Sifan Hassan. Nowy rekord świata na 10000 metrów. Padła kolejna bariera w lekkiej atletyce Rekord świata do dziś należał do Etiopki Letesenbet Gidey - trzy lata temu w Heneglo uzyskała czas 29:01.03, dość wyraźnie pobiła rekord świata, który Hassan poprawiła... dwa dni wcześniej w tym samym miejscu (29:06.82). Oprócz nich żadna z biegaczek nie zdołała w historii zejść poniżej czasu 29:15.00, co jeszcze bardziej podkreśla skalę wyczynu 24-latki. Ona jako pierwsza "złamała" dziś barierę 29 minut - i to wyraźnie. Triumfowała w Diamentowej Lidze w Eugene. Od początku wszystko wskazywało, że to będzie starcie aktualnej mistrzyni świata Gudaf Tsegay i Cheget. Gdy z bieżni zeszły etiopskie pacemakerki, te dwie gwiazdy nadawały ton wydarzeniom, przy czym z przodu stale biegła Tsegay. Gdy jednak Cheget ruszyła do przodu na około 1300 metrów przed końcem, przyspieszyła, rywalka nie wytrzymała tempa. Kenijka uzyskała czas 28:54.14 - po oficjalnej ratyfikacji to będzie właśnie nowy rekord świata. Tsegay straciła nieco ponad 10 sekund, ale... jej czas 29:05.92 to wciąż trzeci rezultat w historii tego dystansu. - Moje ciało dobrze reagowało, czułam się silna - powiedziała na mecie. I zasugerowała, że na igrzyskach może powalczyć nie tylko o medal na 5000 metrów, ale także i na dłuższym dystansie. - Priorytet będzie miał krótszy - zapowiedziała.