"Emocje jeszcze nie opadły. Cały czas jestem w szoku i nie mogę w to uwierzyć. W finale zobaczymy jak będzie. Nie ciąży na mnie żadna presja. Już osiągnąłem sukces. Pchałem już ponad 20,5 m, ale to było na treningach, więc nie ma się czym chwalić" - mówił po kwalifikacjach polski kulomiot. Finał pchnięcia kulą rozpocznie się w piątek o 17.25.