Bukowiecki od lat uważany jest za jeden z największych talentów w Polsce. W tym roku w hali poprawił nieoficjalny rekord świata w swojej kategorii wiekowej - 20,22. Jest rekordzistą globu także w rywalizacji kulą 5-kilogramową. Nadal nie zdecydował się na jedną konkurencję. Mimo że jest w Eugene dwa lata młodszy od rywali postanowił spróbować swoich sił także w rzucie dyskiem. Na co dzień trenuje ze swoim ojcem - Ireneuszem, który również był lekkoatletą i startował w wieloboju. Już przed imprezą Bukowiecki wymieniany był w gronie faworytów. "To może być jedna z naszych gwiazd, ale jednocześnie jest nadal młodym zawodnikiem i nie wiadomo jak poradzi sobie z presją" - mówił przed mistrzostwami świata prezes PZLA Jerzy Skucha. Do rekordu globu juniorów Bukowieckiemu zabrakło niespełna metr. Należy on do Nowozelandczyka Jacko Gilla i wynosi 23,00. Biorąc pod uwagę, że Polak ma jeszcze dwa lata na to, by go poprawić, wydaje się to być całkiem realne. To na razie pierwszy medal biało-czerwonej ekipy w Eugene i ósmy złoty MŚJ w historii. Po raz ostatni na najwyższym stopniu podium mistrzostw świata juniorów stawał w 2008 roku w Bydgoszczy oszczepnik Robert Szpak. W nocy z czwartku na piątek tuż za podium uplasowały się oszczepniczki. Marcelina Witek (SKLA Słupsk) uzyskała 54,14 i była czwarta, a Maria Andrejczyk (LUKS Hańcza Suwałki) została sklasyfikowana na piątym miejscu z wynikiem 53,66. Zwyciężyła Rosjanka Jekaterina Starygina - 56,85. Biegu na 3000 m nie ukończyła Sofia Ennaoui (LKS Lubusz Słubice). Jej rekord życiowy (8.59,44) dawałby medal. Najszybsza była Amerykanka Mary Cain - 8.58,48. Ennaoui, podopieczna Wojciecha Szymaniaka zgłoszona jest jeszcze do rywalizacji na 1500 m, a sama zawodniczka przed wylotem mówiła, że chciałaby stanąć w tej konkurencji na podium. Rekordem świata juniorów zakończył się bieg na 110 m ppł. Francuz Wilhelm Belocian jako pierwszy w historii 19-latek pokonał ten dystans poniżej 13 sekund - 12,99.