Tegoroczne mistrzostwa świata do lat 20 odbywają się w Peru, a konkretnie w Limie. Rywalizacja najlepszych młodych lekkoatletów globu rozpoczęła się 27 sierpnia i szybko przyniosła powody do radości dla polskich kibiców. Srebrny medal wywalczyła mieszana sztafeta 4x400 metrów w składzie: Jakub Szarapo, Wiktoria Gajosz, Stanisław Strzelecki oraz Zofia Tomczyk. Kolejny dzień zmagań również przyniósł krążek dla naszej kadry - tym razem na podium stanęła Julia Adamczyk. 19-latka z Radomia, która jest młodzieżową wicemistrzynią Polski w biegu na 100 metrów oraz brązową medalistką ostatnich mistrzostw kraju U20 w skoku w dal, wystartowała w drugiej ze swoich ulubionych konkurencji. Lekkoatletyka. Julia Adamczyk z medalem MŚ U20 Nasza reprezentantka w pierwszej próbie uzyskała 6.11 m i przez kilka minut zajmowała trzecie miejsce. Później skoczyła o dziewięć centymetrów dalej, ale rywalki również poprawiały swoje wyniki, więc Adamczyk spadła poza podium. A to oznaczało, że musi znacznie się poprawić, by włączyć się do walki o miejsce w czołowej trójce. W przedostatniej serii uzyskała jednak aż 6.34 m i to wystarczyło na ponowne wskoczenie na trzecie miejsce, którego Adamczyk już nie oddała. Wygrała Delta Amidzovski z Australii z wynikiem 6.58 m, srebro wywalczyła Amerykanka Sophia Beckmon (6.54 m). A nasza reprezentacja dzięki sukcesowi 19-latki awansowała na dziewiąte miejsce w klasyfikacji medalowej - stawce przewodzi Australia, która do tej pory wywalczyła trzy krążki: dwa złote i jeden brązowy. Cieszy nie tylko brąz wywalczony przez Adamczyk, ale również postępy, jakie ta od kilku lat robi w skoku w dal. Odkąd trzy lata temu po raz pierwszy skoczyła powyżej sześciu metrów (6.20 m podczas zawodów w Brnie), zawodniczka z Radomia regularnie się poprawia. Aktualnie jej życiówka, uzyskana w czerwcu bieżącego roku, wynosi 6.45 m. Polska medalistka ujawnia. To było jej ostatnie marzenie. Przykro tego słuchać