Rok temu podczas Orlen Copernicus Cup w Toruniu Damian Czykier dość niespodziewanie pobił rekord Polski na 60 metrów przez płotki. - Wyobrażałem sobie ten dzień od wielu lat. Wyobrażałam sobie wiele wariantów co powiedzieć i nie wiem, który wybrać. Ten bieg miał jeszcze sporo błędów, więc może być jeszcze lepiej - stwierdził wtedy Czykier. Było to o tyle niespodziewane, że zawodnik zmagał się z problemami zdrowotnymi przez niemal cały okres przygotowawczy i sam nie wiedział, na co go stać. Teraz niestety sytuacja się powtarza, bo znowu nasz najlepszy płotkarz zmaga się z chorbami, które komplikują jego przygotowania do sezonu. - Mam problemy z infekcjami i podobnie jak rok temu, choroba przyplątała się na ostatniej prostej. Natomiast cały czas się rozkręcam. Zresztą, jak rok temu jechałem na Copernicus Cup, to też się rozkręcałem i jakby ktoś mnie wtedy zapytał, czy pobije rekord Polski, to na pewno bym powiedział, że nie - mówił tuż przed Orlen Copernicus Cup 2023 Damian Czykier. Czytaj także: Walka o rekord Polski. Pia Skrzyszowska zmierzy się z gwiazdami Czy i tym razem Czykier zdoła zaskoczyć kibiców? Już w Łodzi kilka dni temu pokazał, że jego forma rośnie. O kolejny rekord Polski może być ciężko, ale syn byłego piłkarza Legii Warszawa już nie raz udowodnił, że jest specjalistą od niespodzianek. I oby tym razem również zaskoczył wszystkich, w tym samego siebie. W sumie kibice w Toruniu obejrzą rywalizację w trzynastu konkurencjach - kobiety biegać będą na 60, 400, 800, 3000 metrów i 1 milę oraz 60 metrów przez płotki, natomiast konkurencji męskich będzie siedem - biegi na 400, 800 i 1500 metrów, bieg na 60 metrów przez płotki oraz skok wzwyż, skok w dal i skok o tyczce. - Jest absolutnie pewne, że emocji podczas dziewiątej edycji Orlen Copernicus Cup nie zabraknie. Cieszę się, że kolejny raz udało nam się ściągnąć doskonałych zawodników, którzy gwarantują znakomite widowisko i najwyższy poziom- powiedział dyrektor ORLEN Copernicus Cup Toruń i prezes Kujawsko-Pomorskiego Związku Lekkiej Atletyki Krzysztof Wolsztyński