Dawid Tomala sprawił ogromną sensację na igrzyskach olimpijskich w Tokio. Polak niespodziewanie zdobył złoty medal w chodzie na 50 km. Polak chce podzielić się swoim szczęściem z potrzebującymi. Zamierza oddać medal na aukcję charytatywną. W wywiadzie z portalem sport.pl przyznał, że dochód z licytacji przekaże na leczenie 12-letniego Kacpra Woźniaka. Potrzebuje on 150 tysięcy złotych na operację, aby móc samodzielnie chodzić.- Medal mam za chodzenie, więc to będzie ładne nawiązanie. I ładny początek drogi do pomagania innym, którą chcę iść - powiedział Tomala w wywiadzie ze sport.pl. Dawid Tomala zakłada fundację Tomala nie zamierza na tym skończyć. Chce otworzyć fundację. Ma już nazwę - "ToMali Zwycięzcy". Fundacja ma zachęcać i pomagać dzieciom z domów dziecka, aby spróbowały swoich sił w sporcie. Chodziarz nie jest jedynym polskim medalistą olimpijskim z Tokio, który oddał medal na licytację. Wcześniej zrobiła to Maria Andrejczyk. Medal wylicytował właściciel sieci sklepów "Żabka", ale zastrzegł, żeby krążek został u Andrejczyk. Ostatecznie nasza oszczepniczka swoje srebro przekazała do Muzeum Sportu.MP