Mistrzyni świata kontra wicemistrzyni, dwie główne faworytki zbliżających się igrzysk olimpijskich, skoro na występ w tej konkurencji nie zdecydowały się Femke Bol i Sydney McLaughlin-Levrone. Ich pojedynek ogłaszano jako jedną z największych atrakcji tej Diamentowej Ligi. I słusznie, rywalizacja na 400 m dostarczyła ogromnych emocji. Tyle że początkowo dotyczyły one starcia Paulino z byłą mistrzynią świata i autorką trzeciego czasu w historii tej konkurencji Salwą Eid Nasser, a później, gdy zawodniczka z Bahrajnu osłabła, jej pojedynku o drugie miejsce z goniącą ją Natalią Kaczmarek. Bo zwycięstwo Paulino było wszelką dyskusją. Udana pogoń Natalii Kaczmarek za byłą mistrzynią świata. Ale nie za Paulino, ona znów była najlepsza Kaczmarek regularnie pokonywała ostatnio jedno okrążenia poniżej 50 sekund, było jasne, że w Paryżu też to się stanie. Mimo, że pewnie forma jest już nieco słabsza niż w Rzymie, szczyt trzeba teraz przygotować na igrzyska. Polka była przed startem niezwykle mocno skoncentrowana, zależało jej na pierwszej od roku wygranej z Paulino, która od końca maja i ich pojedynku w Norwegii nie startowała. Jej forma była pewną niewiadomą. To jednak Salwa Eid Nasser wystartowała jakby biegła na krótszym dystansie. Po stu metrach miała już blisko dwie dziesiąte sekundy przewagi nad Polką, która prawie zamykała stawkę. Szybko biegła na sąsiednim torze Paulino, zbliżała się do Polki, po 250 metrach były już równo. Jednocześnie Kaczmarek zaczęła się przesuwać w klasyfikacji, a Nasser - słabła. Podobnie biegła przecież trzy tygodnie temu w bydgoskim Memoriale Ireny Szewińskiej, gdy Kaczmarek minęła ją dopiero na kilkadziesiąt metrów przed metą. Teraz byłą mistrzyni świata miała jednak dużo lepsze międzyczasy. Na wyjściu na ostatnią prostą Polka traciła do niej 0,4 s, Paulino była już z przodu. Mistrzyni świata finiszowała ze sporą przewagą, czas 49.20 s jest jej najlepszym w tym sezonie. Polka zaś goniła - i na kratach dogoniła zawodniczkę z Bahrajnu. Obu zmierzono 49.82 s, Polka była jednak o trzy tysięczne części sekundy lepsza.