Utytułowana lekkoatletka przyznała, że decyzja o zakończeniu kariery była dla niej bardzo trudna. - Sport zawodowy u mnie się kończy. Walczę, żeby nie płakać - powiedziała 32-letnia Jóźwik w specjalnym nagraniu do kibiców. Zawodniczka zdobyła nie tylko brązowy medal w Zurychu, była także srebrną i brązową medalistą halowych mistrzostw Europy na 800 m. Ma na swoim koncie także złoty podczas mistrzostw świata sztafet w biegu mieszanym 4x400 m. "Zrobiłam wszystko, co mogłam. Osiągnęłam bardzo dużo. Jestem z siebie bardzo zadowolona i dumna. Byłam na wielu fajnych imprezach. Reprezentowałam godnie nasz kraj na międzynarodowym tle. Nie mam sobie nic do zarzucenia" - tłumaczyła Jóźwik dla TVP Sport. Lekkoatletyka. Joanna Jóźwik o swojej decyzji "Na tę decyzję wpłynęło wiele kwestii. Miałam dość kontuzji. Chciałam zacząć na sto procent robić coś innego. Sport zawodowy pochłania całe życie" - tłumaczyła podjęcie takiej, a nie innej decyzji. Jóźwik lekkoatletykę zaczęła trenować w wieku 15 lat. Jej koronnym dystansem było 800 m. Jest pięciokrotną mistrzynią Polski na otwartym stadionie - dwa razy na 800 m i trzy razy w sztafecie 4x400 m. Wystąpiła w igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro, które mocno odcisnęły się w jej pamięci. "Piąte miejsce w takiej imprezie nadal robi na mnie wrażenie. Tam też pobiłam rekord życiowy na dystansie 800 metrów - 1.57,37. To był mój szczyt" - stwierdziła Jóźwik dla TVP Sport.