Jelena Isinbajewa, była mistrzyni olimpijska i mistrzyni świata w skoku o tyczce, wyjechała z Rosji i odcina się od związków z rosyjską armią, co budzi gniew Rosjan. Niezależnie od jej wielkich osiągnięć w sporcie, jest krytykowana, oskarżana o zdradę. Doradza się jej, by już nigdy do Rosji nie wracała i została na Wyspach Kanaryjskich, gdzie teraz przebywa. Afera związana jest z tym, że Jelena Isinbajewa należała niegdyś do tzw. "drużyny Putina", czyli najbliższych władzy sportowców, którzy swoją sławą, rozpoznawalnością i poważaniem w kraju sankcjonowali i wspierali jego politykę. Teraz w zasadzie nie wiadomo, czy Jelena Isinbajewa zmieniła poglądy, a była mistrzyni olimpijska Swietłana Żurowa uważa nawet, że dopóki nie usłyszy tego od samej Isinbajewej, nie uwierzy. Niemniej postępowanie znakomitej tyczkarki i dwukrotnej mistrzyni olimpijskiej w skoku o tyczce (2004, 2008) zostało uznane za urągające rosyjskiej racji stanu. Rosja uderza w Jelenę isinbajewą. Ta sankcja to kuriozum Jako zawodniczka klubu wojskowego odcięła się też od związków z armią. "Jestem szczęśliwa, że mogę ogłosić, iż już we wrześniu 2023 roku wznowię międzynarodową aktywność w MKOl. Nie podlegam żadnym sankcjom i MKOl nie ma w tym temacie żadnych wątpliwości" - napisała Isinbajewa, dodając również, że jej związki z wojskiem były tylko tytularne. Olga Bogosławska - sojusznika Jeleny Isinbajewej Fala krytyki wylana na tyczkarkę jest ogromna, ale znalazła się jedna sojuszniczka. To Olga Bogosławska, która podczas igrzysk w Barcelonie w 1992 roku była srebrną medalistką w sztafecie lekkoatletycznej 4x100 metrów. Jeszcze nie rosyjskiej, bo Wspólnoty Niepodległych Państw. Dla Rosji już zdobyła złoto mistrzostw świata w Stuttgarcie w 1993 roku. Drwiła z ministra Bortniczuka. Drwi także z Isinbajewej. Inni idą jeszcze dalej Sprinterka broni utytułowanej koleżanki z lekkoatletycznych stadionów. - Większość ludzi, którzy ją teraz krytykują, nigdy nie zrobiła nic dla Rosji. Nic nigdy nie osiągnęli. Tylko leżą na kanapie - mówi. - Jelena to sportsmenka i kiedy uprawiała sport, mogliśmy mieć wobec niej określone oczekiwania. Nigdy jednak nie była politykiem, więc nie rozumiem, skąd wobec niej oczekiwania polityczne. Reprezentowała Rosję jako zawodniczka i robiła to znakomicie.