"Caryca tyczki" w najbliższych miesiącach chce całkowicie odpocząć od sportu, wyjść za mąż i zostać mamą. W lutym będzie pełnić funkcję burmistrza wioski olimpijskiej w Soczi podczas zimowych igrzysk. Srebro wywalczyła mistrzyni olimpijska z Londynu Jennifer Suhr. Amerykanka radziła sobie dobrze do wysokości 4,82, ale poprzeczki zawieszonej o siedem centymetrów wyżej nie była już w stanie pokonać. To jej pierwszy medal w czempionacie globu. Gdy Kubanka Yarisley Silva, która w tym roku ma najlepszy wynik na świecie 4,90, strąciła po raz trzeci poprzeczkę na wysokości 4,89, Isinbajewa eksplodowała radością. W otoczeniu fotoreporterów podbiegła do trenera Witalija Pietrowa i wyściskała się z nim, po czym wróciła na rozbieg, by próbować poprawić o centymetr swój rekord świata (5,06) ustanowiony 28 sierpnia 2009 roku w Zurychu. Pierwsza próba była zupełnie nieudana, ale w dwóch kolejnych była bliżej pokonania poprzeczki zawieszonej na wysokości 5,07. Wcześniej urodzona w Wołgogradzie lekkoatletka była najlepsza w mistrzostwach świata w Helsinkach w 2005 roku i Osace 2007. Brazylijka Fabiana Murer, która broniła tytułu, zajęła szóste miejsce. Anna Rogowska (SKLA Sopot), brązowa medalistka igrzysk w Atenach, mistrzyni świata sprzed czterech lat z Berlina, nie zdołała pokonać swojej pierwszej wysokości kwalifikacyjnej - 4,45. Wyniki finałowego konkursu skoku o tyczce: 1. Jelena Isinbajewa (Rosja) 4,89 2. Jennifer Suhr (USA) 4,82 3. Yarisley Silva (Kuba) 4,82 4. Silke Spiegelburg (Niemcy) 4,75 5. Fabiana Murer (Brazylia) 4,65 . Agelina Sawczenko (Rosja) 4,65 7. Angelina Żuk-Krasnowa (Rosja) 4,65 8. Lisa Ryzih (Niemcy) 4,55 . Jirina Ptacnikova-Svobodova (Czechy) 4,55