- Jestem zszokowany i zasmucony odejściem naszej drogiej koleżanki Ireny Szewińskiej. Cała rodzina olimpijska jest w głębokim smutku. Irena zostanie zapamiętana na zawsze jako wybitna osobowość, zarówno jako sportowiec, jak i członek MKOl. Dzięki swojej łagodności i skromności była prawdziwym wzorem do naśladowania. Inspirowała sportowców i kobiety na całym świecie. - Chwile spędzone razem na długo pozostaną w mojej pamięci. W tym trudnym czasie nasze myśli są z jej ukochanym mężem Januszem, całą jej rodziną i wszystkimi przyjaciółmi w Polsce. Aby uczcić jej pamięć, poprosiłem o obniżenie flagi olimpijskiej w siedzibie MKOl na trzy dni - powiedział Bach. Szewińska, zdobywczyni siedmiu medali olimpijskich w lekkoatletyce, wiceprezes PKOl i członkini MKOl, zmarła w piątek przed północną w wieku 72 lat. Najwybitniejsza lekkoatletka w dziejach polskiego sportu, uznana najlepszą sportsmenką globu w 1974 roku, w igrzyskach wywalczyła trzy złote, dwa srebrne i dwa brązowe medale. Była rekordzistką Polski, Europy i świata w biegach na 100, 200, 400 metrów, w skoku w dal i sztafetach.