"Wiem, że jestem w stanie wygrać w Tokio. Zdobywałam złote, srebrne i brązowe medale w największych imprezach międzynarodowych, ale te z najcenniejszego kruszcu smakują najlepiej" - przyznała Harper Nelson, która triumfowała w igrzyskach w Pekinie w 2008 roku, zaś cztery lata później w Londynie zajęła drugie miejsce. W 2018 roku lekkoatletka postanowiła przerwać karierę, a w kwietniu tego roku urodziła córkę. Teraz zapowiedziała, że wraca na bieżnię, podkreślając, że tak naprawdę nigdy nie przekreśliła marzeń o kolejnym złocie olimpijskim. "Przez cały czas do końca nie wiedziałam, czy skończyłam z bieganiem" - przyznała. Jak dodała, ćwiczyła także w trakcie ciąży. Tłumaczyła wtedy znajomym, że po prostu chce się czuć dobrze. Po urodzeniu dziecka postanowiła, że wraca do lekkiej atletyki. W podjęciu tej decyzji wspierał ją mąż Alonzo Nelson i inni najbliżsi członkowie rodziny. Harper Nelson to również dwukrotna medalistka mistrzostw świata w biegu na 100 metrów przez płotki. Srebro wywalczyła w 2017 roku w Londynie, a brąz w 2011 w Daegu. Jej rekord życiowy wynosi 12,37 i jest to 13. wynik w historii tej konkurencji. giel/ pp/