Polka zajęła drugie miejsce w drugim półfinale z czasem 2.08,47. Wyprzedziła ją jedynie Ukrainka Natalia Lupu (2,08,15), a do finału zakwalifikowała się też trzecia w tym biegu Rosjanka Jekaterina Pojstogowa (2.08,72). Z pierwszego półfinału awans wywalczyły: Szwajcarka Selina Buechel (2.01,92), Rosjanka Anastazja Bazdyrewa (2.02,04) i Islandka Anita Hinriksdottir (2.02,31). Finał odbędzie się w niedzielę o 15.15. Joanna Jóźwik (AZS AWF Warszawa, awans do finału 800 m): - Nie byłam przygotowana na taki bieg. Bardzo źle się rywalizuje, jak jest tak wolno. Dlatego postanowiłam trochę wcześniej zaatakować. Ostatnie 200 m było już naprawdę bardzo mocne. Wydaje mi się, że szybka w finale może być Islandka Anita Hinriksdottir i jej się chyba przytrzymam. Jestem w szoku, że nie awansowała Brytyjka Jenny Meadows, która legitymowała się w tym roku najlepszym czasem w Europie. Słyszałam jednak, że jest chora. Chyba znowu ustawię się z tyłu, to najbardziej bezpiecznie i najlepiej się sprawdza. Ufam sobie w stu procentach, a tego nie było chociażby przed rokiem w Zurychu na stadionie. Chciałabym nie tylko sięgnąć po złoto, ale i poprawić rekord Polski. ME w Pradze i inne wydarzenia sportowe - sprawdź! Co? Gdzie? O której?