Jako pierwsze wskaźnik PZLA osiągnęły 18 stycznia Piwowarska (AZS AWF Warszawa) - 4,51 w stolicy i Rogowska (SKLA Sopot) - 4,50 w Leverkusen. Do nich doszła 24 stycznia Kamila Stepaniuk (Podlasie Białystok) - 1,92 w czeskich Hustopecach. Pierwszym zawodnikiem z minimum jest Dariusz Kuć (AZS AWF Kraków), który w środę we francuskim Metz przebiegł 60 m w czasie 6,66 (siódmy wynik w Europie ex aequo z pięcioma sprinterami z Ukrainy, Wielkiej Brytanii i Włoch). Ten rezultat krakowianin uzyskał w eliminacjach. Finał był opóźniony o ponad 40 minut, co nie przeszkodziło mu zwyciężyć, niewiele gorszym czasem - 6,67. Joanna Piwowarska triumfowała wynikiem 4,40, atakując jeszcze wysokość 4,61. Zawodniczkę AZS AWF Warszawa uznano za najlepszą lekkoatletkę mityngu. Jej nazwiskiem sygnowano większość tytułów z tych zawodów we francuskiej prasie (Athlé - Réunion de Metz - Piwowarska en vedette). Marcin Starzak (AZS AWF Kraków) przystąpił do konkursu skoku w dal przeziębiony, zajmując wynikiem 7,72 drugą lokatę. Podopieczny trenera Piotra Bory miał trzy kolejne próby przekroczone, a następnie uzyskał 7,33-7,53-7,72. Jeden centymetr dalej od Polaka skoczył Czech Roman Novotny (ósmy w pekińskich igrzyskach). Także na drugiej pozycji uplasowała się w biegu na 200 m Marta Jeschke (SKLA Sopot) - 23,91. Francuzka Symphora Behi była szybsza o dwie setne sekundy. W rozmowie z PAP pełniący obowiązki szefa szkolenia PZLA Jacek Zamecznik powiedział, że reprezentacja kraju na halowe mistrzostwa Europy będzie raczej skromna. "Kilka osób z kadry, m.in. Monika Pyrek (tyczka) i Artur Noga (płotki) w ogóle nie brali pod uwagę startu w Turynie. Inni, jak Marek Plawgo (400 m) czy Tomasz Majewski (kula) nie są do końca zdecydowani i swój występ uzależniają do formy" - poinformował Zamecznik. Marek Plawgo generalnie sezonu halowego nie ma w planie, "jednak - jak powiedział PAP - jakiś tam przerywnik w treningach mogę zrobić. Wszystko zależy od wyniku jaki osiągnę w biegu na 400 metrów podczas mityngu IAAF w Sztokholmie 18 lutego. Jeśli będzie on w granicach 46,20-46,40 zgłoszę gotowość do startu indywidualnego i w sztafecie w 30. halowych mistrzostwach Europy w Turynie. W innym przypadku nie widzę sensu. Nie chcę jechać do miasta zimowych igrzysk 2006 tylko po to, aby się przebiec. Taki występ zupełnie mnie nie interesuje".