W poniedziałek na bieżni chorzowskiego stadionu podpisane zostało porozumienie o współpracy między samorządem woj. śląskiego (do którego należy obiekt) i PZLA. - Na takim stadionie przyjemnie się pracuje, bo on gwarantuje wszystko. Możemy sobie pozwolić na każdą fanaberię. Cele są wielkie, ale trzeba zacząć od takiej imprezy jak memoriał. Dzięki naszym partnerom udało się zebrać budżet, który gwarantuje możliwość zaproszenia największych gwiazd. Parę nazwisk już ogłosiliśmy, ale jesteśmy w stanie jeszcze zaskoczyć – powiedział Chmara. Stadion Śląski został po modernizacji otwarty 1 października 2017 roku. 27 marca w towarzyskim meczu piłkarskim Polska pokonała Koreę Południową 3:2 w obecności ponad 53 tys. widzów. W kalendarzu PZLA na ten sezon są dwie imprezy na tym obiekcie - 8 czerwca Memoriał Janusza Kusocińskiego oraz 22 sierpnia Memoriał Kamili Skolimowskiej. - Chodzi o to, by obiekt żył. Żeby publiczne pieniądze, które tu zostały zainwestowane przynosiły efekt, żeby tu wróciły prawdziwe emocje, także lekkoatletyczne. Pamiętam trudną debatę, czy wprowadzić tu funkcję lekkoatletyczną, kiedy była moda na stadiony piłkarskie. Udowodniliśmy, że to może być arena piłkarska, bo recenzje po meczu z Koreą były dobre. Teraz z dreszczykiem emocji czekamy na to, aby po 8 czerwca stwierdzić, iż to jest fantastyczna arena lekkoatletyczna – powiedział marszałek woj. śląskiego Wojciech Saługa. Zdaniem prezesa PZLA chorzowski stadion może być nie tylko areną światowych imprez, ale też powinien przyciągnąć do uprawiania królowej sportu młodzież z regionu. - Co do wielkich imprez, to jeśli się chodzi na bankiety – trzeba też wydać własny i kogoś przyjąć. Taki czas nadejdzie. Gdyby dziś przyznano nam organizację mistrzostw świata, to na drugi dzień możemy te zawody rozpoczynać. Stadion jest w pełni wyposażony, ma obiekt boczny, hotele niedaleko. Tylko się cieszyć – podkreślił Olszewski. Halowa wicemistrzyni globu i mistrzyni Europy w sztafecie 4x400 m Justyna Święty-Ersetic przyznała, że nie może się doczekać czerwcowego występu na Stadionie Śląskim. - Mam po drodze kilka zawodów, ale najbardziej czekam na start w Chorzowie. Miałam już okazję zapoznać się z tą bieżnią, jest rewelacyjna. Mam nadzieję, że będzie sprzyjała w osiąganiu fantastycznych rezultatów. Liczę, że kibice dopiszą, a my postaramy się dać niezłe widowisko – zadeklarowała zawodniczka AZS AWF Katowice. Wracająca do zdrowia po kontuzji brązowa medalistka ME na 800 m Joanna Jóźwik (AZS AWF Warszawa) poprowadzi na tym dystansie bieg dla zwycięzców konkursu organizowanego przez jednego ze sponsorów imprezy. - Przejdą razem ze mną całą ścieżkę podczas zawodów – od rozgrzewki, poprzez odebranie numerów startowych, aż do biegu. To niepowtarzalna okazja dla amatorów, by poczuć się jak zawodowiec, poczuć emocje towarzyszące startowi w tak dużej imprezie – wyjaśniła. Dwukrotny mistrz olimpijski w pchnięciu kulą Tomasz Majewski wyjawił, że zazdrości młodszym kolegom możliwości startu na chorzowskiej arenie. - Kilkanaście razy wystąpiłem w Memoriale Janusza Kusocińskiego, nigdy na tak pięknym stadionie – powiedział wiceprezes PZLA. W mityngu udział wezmą m.in.: etiopska biegaczka Genzebe Dibaba (1500 m), Anita Włodarczyk i Paweł Fajdek (rzut młotem), dyskobole Piotr Małachowski i Litwin Adrius Gudżius, kulomioci Tom Walsh z Nowej Zelandii, Niemiec David Storl, Konrad Bukowiecki i Michał Haratyk, na 800 m Adam Kszczot, tyczkarze Piotr Lisek i Francuz Renaud Lavillenie.