"Bieganie ma to do siebie, że łączy ludzi. To, co wydarzyło się w Bostonie jest okropne. Moje myśli są przy każdym pojedynczym zawodniku" - napisał na Twitterze jeden z najbardziej utytułowanych lekkoatletów Etiopczyk Gebrselassie, który w niedzielę wygrał w Wiedniu półmaraton. Również rekordzista świata na 100 i 200 m Usain Bolt był zdumiony tym, co się stało. "Co za smutne wiadomości. Modlę się za wszystkich" - powiedział Jamajczyk, sześciokrotny mistrz olimpijski w sprincie. O "smutnym dniu dla sportu" mówił jeden z najlepszych w przeszłości tenisistów Boris Becker. Piłkarz niemieckiej reprezentacji polskiego pochodzenia Lukas Podolski zapowiedział modlitwę w intencji ofiar. "Co się dzieje z ludźmi? Jak można coś takiego zrobić?" - pytał z kolei Kevin-Prince Boateng z Milanu. "Wybuchy na zawodach sportowych? W trakcie imprezy, która jest dla ludzi z całego świata? Która łączy wszystkie narody, rasy i religie? To jest obrzydliwe!" - skomentował mistrz olimpijski w triathlonie Jan Frodeno