Zwyciężył Włoch Alex Schwazer, który rezultatem 1:18.24 ustanowił rekord kraju. Mistrz olimpijski z Pekinu na 50 km, dwukrotny medalista mistrzostw świata, o dwie minuty i 21 sekund wyprzedził Irlandczyka Roberta Heffernana. 31-letni Grzegorz Sudoł, czwarty zawodnik ubiegłorocznych mistrzostw świata w Berlinie na 50 km, uzyskał czas lepszy o prawie dwie minuty od minimum PZLA na lipcowe mistrzostwa Europy w Barcelonie. "Tak dobrego wyniku nie spodziewałem się. Od 4 marca jestem na zgrupowaniu kadry w Guadix w Andaluzji. Na wyjazd do Lugano zdecydowałem się w ostatniej chwili, który potraktowałem bardziej jako przerywnik w wyczerpujących treningach niż walkę o jak najlepszy czas. Jestem więc bardzo podbudowany tym osiągnięciem, bo o poprawę rekordu życiowego na 20 km starałem się przez pięć lat" - powiedział Sudoł. Na jakim dystansie wystąpi w mistrzostwach Europy, trudno jest mu teraz zdecydować. W planie miał 50 km, ale po zawodach w Szwajcarii, zaczął się zastanawiać. "Dziś nie wiem, co byłoby lepsze - 20 czy 50 km, a może wystartować w obu konkurencjach? Muszę porozmawiać na ten temat z trenerem kadry Ilią Markowem. Jeśli złamałbym barierę godziny dwudziestu minut, to może faktycznie lepsza byłaby dwudziestka. Zobaczymy po zawodach IAAF w Portugalii 10 maja. Póki co wracam do Andaluzji, by dalej, do 25 marca trenować" - dodał olimpijczyk z Aten (siódmy) i Pekinu (dziewiąty) w chodzie na 50 km.