Etiopczyk w stolicy Niemiec uzyskał czas 2:03.59, poprawiając o 27 sekund swój najlepszy wynik z 2007 roku. Za pobicie rekordu świata w Dubaju zwycięzca otrzyma specjalną premię w wysokości miliona dolarów. "Ponowny start Gebrselassiego będzie dla nas bardzo miłym wydarzeniem. Jesteśmy dumni i zaszczyceni, że tak znakomity lekkoatleta wyraził chęć występu w naszym biegu" - powiedział generalny menedżer maratonu Ahmed Al Kamali. 18 stycznia Etiopczyk triumfował w Dubaju wynikiem 2:04.53, gorszym wówczas o 27 sekund od rekordu świata. Za zwycięstwo otrzymał 250 tys. dolarów. Gdyby pobiegł o co najmniej 28 sekund szybciej, uzyskałby premię w wysokości miliona dolarów. Tego dnia warunki pogodowe w Dubaju były idealne; temperatura wynosiła 10-14 stopni Celsjusza, a płaska trasa dawała nadzieję na rekord. Jeszcze na półmetku Gebrselassie miał minutę zapasu, jednak na ostatnich kilometrach osłabł. "Być może w styczniu 2009 roku, w dniu startu, pogoda będzie równie korzystna i... będę miał przyjemność nagrodzić naszego gościa, a może innego zawodnika, milionem dolarów" - dodał Al Kamali.