Llopis, typowany przed finałem do medalu, w trakcie rywalizacji potknął się na ostatnich dwóch płotkach i uderzył twarzą mocno o bieżnię. Podczas gdy Szwajcar Jason Joseph cieszył się z wygranej, 22-letni Hiszpan przez długie minuty leżał nieprzytomny. Na trybunach kibice wyciszyli emocje, a wokół lekkoatlety służby porządkowe rozstawiły plandeki. Llopis szybko otrzymał pierwszą pomoc i został przetransportowany do szpitala. Diagnoza lekarska stwierdziła uraz klatki piersiowej i czaszki oraz wstrząs mózgu. "Pierwsze badania radiologiczne nie wykazały żadnych zmian neurologicznych ani kostnych. Pozostanie na obserwacji przez noc jako środek ostrożności" - pisał lekarz hiszpańskiej reprezentacji Juan Manuel Alonsona na Twitterze. HME w Stambule. Enrique Llopis uspokoił wszystkich Pokrzepiające słowa potwierdził później trener Jose Peiro. "Stan zdrowia Llopisa wydaje się być w porządku. Doznał wstrząsu mózgu, ale szybko odzyskał przytomność i skarży się na ból mięśni, to normalne i świadczy o tym, że czuje się dobrze. Najważniejsze, że nie ma poważnych obrażeń" - podkreślił szkoleniowiec. W poniedziałkowy poranek młody Hiszpan uspokoił wszystkich, wysyłając wiadomość ze swojego szpitalnego łóżka. "Wszystkie testy poszły dobrze, teraz nadszedł czas na regenerację" - napisał Llopis, który już opuścił klinikę w Stambule. Bieg wygrał Joseph, przed Szymańskim, a trzeci był Francuz Just Kwaou-Mathey. Szóste miejsce zajął Krzysztof Kiljan.