W ostatnich miesiącach głośno było o Krzewinie w kontekście jego bójki z Sebastianem Urbaniakiem. Cała konfrontacja skończyła się szczególnie źle dla tego drugiego, bo w jej wyniku doznał złamania nogi i postanowił przejść z całą sprawą na drogę sądową. W wyniku postępowania Krzewina został wysłany na badania psychiatryczne, te jednak nie wykazały, by w trakcie zdarzenia (a także ogólnie) był w stanie niepoczytalności. Absurdalności sytuacji dodają kulisy tego zajścia. Otóż w noc sylwestrową Urbaniak miał rzekomo w oknie widzieć... Ewę Swobodę, w której, jak mówi, jest obsesyjnie zakochany. Okazało się, że wszedł do mieszkania, w którym przebywał Krzewina i tam doszło do bójki. Wątek sprinterki pojawia się jednak przez całą sprawę. Reprezentant Polski miał nękać Ewę Swobodą. "Bezpodstawnie wybielany" Zawieszenie przedłużone, Krzewina zdziwiony To jednak nie wszystko, bo nasz specjalista od 400 metrów otrzymał karę 15 miesięcy dyskwalifikacji za trzykrotny brak stawienia się na kontroli antydopingowej. Uznano, że zawodnik trzy razy naruszył zasady podawania danych pobytowych. Jakby tego było mało, w czwartek gruchnęła wiadomość o tym, że zawieszenie zostało przedłużone o kolejnych 15 miesięcy! To może oznaczać koniec kariery Krzewiny, który nie ukrywał zdziwienia całą sytuacją. "Ktoś wie za co przedłużyli mi to zawieszenie?" - napisał zawodnik na Twitterze. - "Piękna sprawa - dowiedzieć się o tym z internetu i od znajomych pytających mnie na sektorze gości w Kownie o co chodzi". Krzewina zszokowany zawieszeniem. "Ktoś wie za co?" Szef POLADA tłumaczy karę dla Polaka Przyczyny przedłużenia zawieszenia Jakuba Krzewiny nie pozostawały tajemnicą zbyt długo. Wszystko wyjaśnił szef Polskiej Agencji Antydopingowej Michał Rynkowski. W rozmowie z TVP Sport przekazał, że zawodnik złamał warunki odbywania kary. "Zawodnik naruszył warunki odbywania kary poprzez pełnienie funkcji trenera w jednym z klubów sportowych. W konsekwencji kara nałożona za naruszenie wymogów dotyczących podawania danych pobytowych zaczęła biec od początku" - wyjaśnił Rynkowski. Krzewina, który znany jest z tego, że kibicuje Lechowi Poznań, był trenerem w klubie KKS Wiara Lecha. Jego zawieszenie oznacza, że będzie mógł wrócić na bieżnie dopiero w marcu 2025 roku. Co z kolei oznacza, że może zdecydować się na zakończenie profesjonalnej kariery. Znów nękał Ewę Swobodę. PZLA zawiesił skandalistę