Ewa Swoboda pobiegła wyśmienicie w eliminacjach. Szósta zawodniczka ostatnich mistrzostw świata w biegu na 100 metrów w swojej serii rywalizowała z Brytyjką Diną Asher-Smith. Wytrzymała do końca i wygrała z czasem, 10,99 sek. To najlepszy rezultat Polski w tym sezonie i wynik gorszy tylko o 0,05 sek. od jej rekordu życiowego. I to na takim etapie rywalizacji. Asher-Smith uzyskała 11,01 sek. 11 sekund "złamane" przez Swobodę, już w eliminacjach. Olimpijska forma Wystarczyło tylko jedno zdanie Ewy Swobody - Wytrzymała do końca i nie spięła się. Świetnie pobiegła - cieszyła się Magdalena Stefanowicz, przyjaciółka Swobody i koleżanka z kadry, która jednak odpadła w eliminacjach. Wynik 11,47 sek. był dopiero 49. rezultatem. Sama Swoboda nie chciała się zatrzymać przy grupie dziennikarzy. Tłumaczyła to kobiecymi sprawami, ale zaraz krzyknęła: A zatem przekazujemy tę reakcję po biegu, bo wygląda na to, że w sobotę mogą się dziać na Stade de France rzeczy wielkie. Swoboda miała ósmy wynik eliminacji. Najszybsza w nich była Marie-Josee Ta Lou-Smith - 10,87 sek. Trzeba przyznać, że zapowiadają się nam niesamowite igrzyska w lekkoatletycznym wydaniu. Nie może być inaczej, skoro już w sesji eliminacyjnej na trybunach zasiadło 70 tysięcy kibiców. Z Paryża - Tomasz Kalemba, Interia Sport