Występy Ewy Swobody w sezonie halowym budziły wśród polskich fanów ogromne emocje. I choć zakończyło się "tylko" na czwartym miejscu podczas halowych mistrzostw świata, to i tak sprinterka mogła być z siebie zadowolona. Również i na stadionie jej forma rośnie, a pobity niedawno rekord życiowy, podczas zawodów Diamentowej Ligi w Paryżu, to drugi wynik w historii polskiej lekkoatletyki. Rekord naszego kraju należy do Ewy Kasprzyk i od 1986 roku wynosi 10,93. "Życiówka" Swobody to 11,05, ale gdzie łamać bariery, jak nie podczas mistrzostw świata? Szczególnie, że jak zapewnia sprinterka, forma jest już doszlifowana. Czytaj także: Anna Kiełbasińska wystąpi w trzech konkurencjach "Koniec obozu w Seattle. Forma doszlifowana, czas przyjemnie spędzony bez jetlaga. Teraz jesteśmy już w drodze do Eugene, gdzie już piątek zaczynają się mistrzostwa świata" - napisała na swoim profilu na Instagramie Swoboda.