W piątek tuż przed godz. 12.30 Cyrena Samba-Mayela awansowała do finału rywalizacji na 100 m przez płotki z ósmym czasem, jako ostatnia. O trzy setne sekundy przed Pią Skrzyszowską i rekordzistką świata Nią Ali. Obie siedziały na "gorących krzesłach", za chwilę smutne poszły do szatni. A Polka przed kamerami się popłakała. Tak bardzo liczyła na ten finał, przecież w tym sezonie biegała już na poziomie najlepszych. Znakomity finał 100 m przez płotki kobiet. Trzy najlepsze pobiegły szybciej niż rekord Pii Skrzyszowskiej Samba-Mayela to objawienie tego sezonu, najpierw w hali, bo tam zdobyła w Glasgow srebro w HMŚ, a później na stadionie. W Rzymie wygrała złoto, ze znakomitym czasem 12.31 s. Tylko że później zniknęła z radarów, nie wystąpiła nawet w mistrzostwach Francji. Po czasie okazało się, że zachorowała na covid, a to miało duży wpływ na jej organizm. Do rywalizacji wróciła dopiero dwa tygodnie przed igrzyskami. Tyle że biegała w czasach 12,7-12,8 s, a jej trener John Coghlan był pełen obaw o start olimpijski swojej podopiecznej. Niesłusznie. W finale Samba-Mayela zaczęła kiepsko, na pierwszym płotku była dopiero szósta. Najlepiej z bloków wyszła Jamajka Ackera Nugent, autorka drugiego czasu w tym roku na świecie, ale od razu popełniła błąd i przestała się liczyć. Przyspieszała broniąca złota Jasmine Camacho-Quinn, swojego tempa nie wytrzymała Nadine Visser, blisko była liderka światowych list Masai Russel. Na dziesiątym płotku to jednak Samba-Mayela prowadziła, o dwie setne przed Russel i Camacho-Quinn. Decydował finisz, rzut Amerykanki, która o jedną setną wyprzedziła mistrzynię Europy. Dla Portorykanki został zaś brąz. Wyniki finału na 100 m przez płotki 1. Masai Russel (USA) - 12.33 s2. Cyrena Samba-Mayela (Francja) - 12.34 s3. Jasmine Camacho-Quinn (Portoryko) - 12.36 s4. Nadine Visser (Holandia) - 12.4255. Grace Stark (USA) - 12.4286. Devynne Charlton (Bahamy) - 12.567. Alaysha Johsnon (USA) - 12.93 s8. Ackera Nugent (Jamajka) - nie ukończyła