W rywalizacji eliminacyjnej biegu na 800 metrów odbyło się aż sześć oddzielnych startów. W drugim jako pierwszy z Polaków udział wziął Patryk Sieradzki. Ruszył z siódmego toru i miał spore problemu jeszcze przed ukończeniem pierwszego okrążenia został kopnięty i omal nie upadł. Ostatecznie opadł z sił i zakończył bieg na ostatnim miejscu. - Spodziewałem się tego, że nie będzie łatwo. Trener powtarzał, żebym nie bał się przepychać, ale tak wyszło że mnie dziś poprzepychali. Nie wiem co się stało, po 600 metrów wszyscy mnie minęli. Wiele wskazywało na to, że wszystko będzie super, w takiej formie jeszcze nie byłem. Pierwszy raz na takich zawodach, przykro mi, ale taki jest sport. Nie mogłem się odnaleźć w tym biegu - powiedział Sierdadzki na antenie "TVP Sport". Borkowski i Sieradzki nie przeszli eliminacji. Dobek też nie pobiegnie w półfinale W biegu trzecim zaprezentował się Mateusz Borkowski, ale i jemu nie poszło najlepiej. W tym przypadku Polak przebiegł linię mety jako przedostatni, choć w połowie biegu podjął atak na czołowe pozycje. Nadzieje na finał zostały na barkach Patryka Dobka, który startował w szóstym biegu. Ten niestety także zawiódł, przybiegł przedostatni i na finiszu stracił szansę by uzyskać czas dający szansę na dalszą rywalizację. Czytaj także: Duży zawód. Polska wicemistrzyni olimpijska poza finałem oszczepu