Dwa razy ponad 90 metrów. Starcie gigantów tuż przed przylotem do Polski
Memoriał Janusza Kusocińskiego w najbliższy piątek będzie pierwszym wielkim mityngiem lekkoatletycznym w naszym kraju w sezonie letnim, jego ozdobą mogą być zmagania oszczepników. Już w ostatni weekend formą błysnął rekordzista Marcin Krukowski, ale i jego wynik blednie trochę przy tym, co w Dosze osiągnęli Neeraj Chopra i Julian Weber. Reprezentant Indii prowadził do ostatniej kolejki z rekordem życiowym 90.23 m. I na sam koniec przebił go Niemiec, uzyskał swoją życiówkę 91.06 m.

Sześć dni temu w Warszawie Marcin Krukowski zaczął tegoroczne starty w lokalnych zawodach - i niespodziewanie posłał oszczep na 84.39 m. Rekordzista Polski tylko raz w karierze zaczynał sezon dalszym rzutem, a tu od razu wskoczył na szóste miejsce na światowych listach. I na drugie w Europie. W skali sezonu nie będzie to pewnie jakoś szczególnie imponująca odległość, walka o medale mistrzostw świata w Tokio może toczyć się na poziomie 90 metrów.
Niemniej w oszczepie formę szykuje się właśnie na tę docelową imprezę, w poprzednim sezonie były nią igrzyska olimpijskie. I choć w całym sezonie trzem zawodnikom udało się uzyskać dziewiątkę z przodu, to przed 1 lipca jedynie Niemiec Max Dehning posłał oszczep na ponad 88.50 m.
W piątek w Dosze dwaj znakomici oszczepnicy - Neeraj Chopra z Indii i Julian Weber z Niemiec zapisali się do "Klubu 90 metrów". I obaj za tydzień w Chorzowie zmierzą się m.in. z Marcinem Krukowskim.
Diamentowa Liga. Oszczepnicy gwiazdami zawodów w Dosze. Dwa rzuty na ponad 90 metrów. Wkrótce rewanż w Polsce
Diamentowa Liga w Dosze, trzecie zawody w tegorocznym cyklu, nie dostarczyła tym razem żadnego rekordu świata, generalnie poziom w wielu konkurencjach był daleki od tego, który jest tu zazwyczaj. W zawodach brało udział troje reprezentantów Polski: Natalia Bukowiecka zajęła drugie miejsce w rywalizacji na 400 metrów (50.92 s), Weronika Lizakowska była dziewiąte na 1500 metrów (4:10.66), a Patryk Sieradzki sprawnie poprowadził przez blisko 600 metrów bieg, w którym Tshepiso Masalela uzyskał najlepszy w tym roku wynik na 800 metrów (1:43.11).
Najlepszych wyników, dość niespodziewanie, dostarczyła jednak rywalizacja oszczepników, mimo że na starcie nie było tu mistrza olimpijskiego - Arshada Nadema z Pakistanu, który złoto w Paryżu zdobył z genialnym wynikiem 92.97 m. Wtedy za nim znalazła się broniący złota z Tokio Neeraj Chopra, a Niemiec Julius Weber finiszował szósty. Z czołowej ósemki olimpijskiej rywalizacji w Dosze pojawiło się jednak aż sześciu oszczepników.

W walce o triumf liczyło się jednak tylko dwóch - obaj spisali się genialnie. Trochę pomagał wiatr, bo nad stadionem w Katarze mocno akurat w piątek wiało, choć nie wszyscy dowieźli już mistrzowską formę: czwarty na igrzyskach Julius Yego i piąty Jakub Vadlejch nie dorzucili do 80. metra.
Kapitalną dyspozycję pokazał zaś Chopra, który zaczął od 88.44 m, od razu wskakując na pozycję światowego lidera. A w trzeciej kolejce posłał oszczep na 90.23 m - pierwszy raz w karierze pokonał tę magiczną granicę. Dobrze zaczął też Aderson Peters z Grenady, dwukrotny mistrz świata i brązowy medalista z Paryża (85.64 m), to jednak Julian Weber jako jedyny ruszył w pogoń za Choprą.
30-latek z Moguncji, aktualny wicemistrz Europy, regularnie w ostatnich latach rzucał ponad 88 metrów, a tu w trzeciej kolejce poprawił się na 89.06 m, a w piątej pobił życiówkę - 89.84 m.
W szóstej serii rzucało tylko trzech najlepszych, Chopra uzyskał 88.20 m, po nim był Weber. I posłał oszczep na 91.06 m - to jego rekord życiowy, najlepszy w tym roku wynik na świecie.
Obaj w piątek 23 maja pojawią się w Chorzowie, a Stadion Ślaski widział już bardzo dalekie rzuty. To tu Niemiec Johannes Vetter uzyskał w 2020 roku drugi wynik w historii (97.76 m), a w 2021 roku - trzeci (96.29 m). Tylko Jan Železný był w całej historii oszczepu lepszy.
Zobacz również:
- Natalia Bukowiecka najszybsza w sezonie, a po chwili padły te słowa. Wielki problem Polki na starcie
- Starcie między Bukowiecką i Bol rozstrzygnięte, 23 setne. Rekord sezonu Polki
- 1:58.69, potężna życiówka. Polska mistrzyni Europy "wbiegła" na mistrzostwa świata
- Cudowny finisz i dwie życiówki Polaków. Kapitalne otwarcie "złotego" mityngu

