Dopiero urodziła dziecko. I od razu radosna nowina. Tuż przed igrzyskami
Adrianna Sułek-Schubert należała w ubiegłym roku do najbardziej medialnych postaci polskiego sportu. W sporej mierze stało się tak za sprawą budzącej wiele kontrowersji decyzji o kontynuowaniu treningów w zaawansowanej ciąży. Dzisiaj nasza najlepsza wieloboistka jest szczęśliwą mamą i sposobi się do startu w igrzyskach olimpijskich. Do Paryża wybiera się w doskonałej formie mentalnej i fizycznej. "Nawet teraz wolę się uszczypnąć, by mieć pewność, że to, co wypracowałam, jest prawdziwe. Stanę na linii startu dumna i święcie przekonana, że jestem gotowa" - wyznała w najnowszym poście na Facebooku.
W lutym tego roku Adrianna Sułek-Schubert po raz pierwszy została mamą. Na świat przyszedł Leon. Niespełna trzy tygodnie później najlepsza polska wieloboistka była już w regularnym treningu. W mediach społecznościowych chętnie dzieliła się zdjęciami z siłowni i z bieżni.
"Gdyby ktoś mi powiedział, że na blisko 6 miesięcy po porodzie będę osiągała życiowe dyspozycje w pchnięciu kulą i biegu na 800m, będę z każdym dniem zbliżać się do najlepszych wykonań z roku, kiedy biłam w hali rekord świata, że będę miała największą świadomość ciała z całej dotychczasowej kariery, będę zorganizowana jak nigdy wcześniej i pogodzę to z rolą mamy i żony, to bym nie uwierzyła" - nie kryje radości w najnowszym poście na Facebooku.
Sułek-Schubert gotowa na olimpijskie wyzwanie. "Zza rogu wygląda stara, dobra Ada"
25-latka trenowała również, będąc w zaawansowanej ciąży. Cześć jej fanów nie kryła dla niej podziwu. Byli jednak i tacy, którzy bezpardonowo ją wówczas krytykowali. Ale ona nie chciała rezygnować ze startu w Paryżu. Wykazała ogromną determinację i dzisiaj czuje się za to wynagrodzona.
"Nawet teraz wolę się uszczypnąć, by mieć pewność, że to, co wypracowałam, jest prawdziwe. Stanę na linii startu dumna i święcie przekonana, że jestem gotowa. Myślałam, że tego spokoju o rosnące dyspozycje w tym roku nie doświadczę. A jednak. Organizm łapie świeżość" - wyznaje z satysfakcją.
Stanę na linii startu dumna i święcie przekonana, że jestem gotowa. Myślałam, że tego spokoju o rosnące dyspozycje w tym roku nie doświadczę. A jednak.
Sułek-Schubert to halowa wicemistrzyni globu w pięcioboju z 2022 roku. Czy ze stolicy Francji również wróci z medalem, rywalizując ze światową czołówką? Przed trzema laty w Tokio zajęła 16. lokatę wśród siedmioboistek. Teraz jej ambicje... nie mają horyzontu.
"Zostały trochę ponad 2 tygodnie do startu, a ja czekam. I to niecierpliwie... głodna rywalizacji na najwyższym światowym poziomie. A najlepsze w tym wszystkim jest to, że wraca mój mental. Oj kochani, zza rogu wygląda stara, dobra Ada, ta zawzięta w najgorszym i najlepszym tego słowa znaczeniu" - zapowiada sympatyczna sportsmenka.
Igrzyska olimpijskie w Paryżu odbędą się w dniach 26 lipca - 11 sierpnia.
