Skrzyszowska znów zeszła poniżej 13 sekund (12.99), ale w taką pogodę trudno było powalczyć o minimum olimpijskie.- Myślę, że warunki i rozgrzewka w tym przeszkodziły, dlatego uzyskany czas i tak mnie cieszy. Muszę swoją prędkość opanować, ale z czasem to mi się uda - zapowiedziała.Jak czuje się Pia w roli jednej z liderem reprezentacji już w tak młodym wieku? - Cieszę się bardzo, bo wczoraj nie byłam faworytką, a mimo to zdobyłam maksimum punktów. Dzisiaj już w innej roli, ponieważ wszyscy liczyli na mój komplet, więc chyba zrobiłam wszystko, co było możliwe - podkreśliła Skrzyszowska, wyrażając nadzieją, że uda się obronić tytuł drużynowych mistrzów Europy. - Dopiero dzisiaj dowiedziałam się, że tylko wygrani wchodzą na podium, więc powiedziałam, że trzeba to zrobić. Byłoby pięknie zrobić to przed polskimi kibicami - zakończyła nasza zawodniczka. Notował Artur Gac, Stadion Śląski