Obserwatorzy byli pod wrażeniem, że presja nie zjadła 25-letniej reprezentantki Polski i tak znakomicie zaprezentowała się w prestiżowej rywalizacji.- Zbliżyłam się do mojego rekordu życiowego, który ostatnio zrobiłam w Lublinie. Potwierdziłam, że to nie był przypadek. Na dziś plan był taki, żeby w pierwszej próbie zaliczyć skok, a później lecieć na maksa i pokazać, że jestem przygotowana - dzieliła się wrażeniami Żebrowska.Polka dodał, że czuła jeszcze rezerwę. - To nie był do końca wykończony skok oraz rozbieg nie został przeze mnie najlepiej przebiegnięty. Przy ostatnim, czwartym skoku, pobiegłam bardzo dobrze, ale "spaliłam" - opowiadała zawodniczka AZS AWF Katowice. Co warte podkreślenia, Żebrowska wczoraj obchodziła urodziny, więc sprawiła sobie i reprezentacji świetny prezent. - Nie ukrywam, że mam ogromną satysfakcję. Mogę nawet powiedzieć, że to był jeden z najlepszych konkursów w moim życiu - podsumowała sobotnia jubilatka.Notował Artur Gac, Stadion Śląski