Małachowski najlepszy rzut oddał w trzeciej próbie i o ponad metr pokonał drugiego Niemca Martina Wieriga. Podopieczny Witolda Suskiego już po drugiej serii objął prowadzenie - 67,04. Pozostałe cztery podejścia były nieudane - trzy spalił, a w czwartym miał 59,20. Rogowska, mistrzyni świata z Berlina (2009), zaliczyła w pierwszej próbie 4,40, ale trzy razy strąciła 4,53 i została sklasyfikowana na siódmej pozycji. Zwyciężyła wicemistrzyni igrzysk Yarisley Silva - 4,83. Kubanka zrezygnowała z dalszych prób. Druga była złota medalistka olimpijska Amerykanka Jennifer Suhr - 4,73, a trzecia mistrzyni świata z Daegu Brazylijka Fabiana Murer - 4,63. Swojej szansy nie wykorzystała Renata Pliś. Lekkoatletka MKL Maraton Świnoujście dostała jeszcze od PZLA możliwość uzyskania minimum na mistrzostwa globu w Moskwie. Warunek był jeden - w Londynie dystans 1500 m musiała pokonać w 4.05,50, a uzyskała 4.10,00 i była siódma. Triumfowała Kenijka Mary Kuria - 4.08,77. Pierwszy raz po kontuzji łydki zaprezentował się Adam Kszczot. Zawodnik RKS Łódź wyraźnie odstawał od czołówki. W biegu na 800 m zajął dziewiąte miejsce czasem 1.45,65. Wygrał Amerykanin Nick Symmonds - 1.43,67. O pechu mogą mówić polskie sprinterki, które w biegu rozstawnym 4x100 m zgubiły na ostatniej zmianie pałeczkę. Ze zwycięstwa cieszyły się Brytyjki - 42,69. Na Stadionie Olimpijskim padły dwa najlepsze tegoroczne wyniki na świecie. Znakomicie na 400 m ppł pobiegła Czeszka Zuzana Hejnova - 53,08, która nie tylko objęła prowadzenie na liście najlepszych rezultatów, ale poprawiła również rekord kraju. Tak szybko jak Shannon Rowbury w tym sezonie jeszcze nikt 3000 m nie pokonał. Amerykanka uzyskała czas 8.41,46. Zapracowany był francuski sprinter Christophe Lemaitre. Najpierw mistrz Europy z Barcelony wystąpił na 200 m - 20,23 (czwarte miejsce), a później na 100 m - 10,23 (siódmy). W obu konkurencjach zwyciężali Jamajczycy. Na 200 m brązowy medalista olimpijski Warren Weir - 19,89, a na 100 m - rekordzista świata Usain Bolt. Choć bardzo słabo wystartował zdołał uzyskać swój najlepszy tegoroczny wynik - 9,85. Na gwiazdę skoku wzwyż wyrasta Ukrainiec Bohdan Bondarenko. Konkurs rozpoczął od 2,28, a później w pierwszych próbach zaliczył 2,34 i 2,38. Tą ostatnią wysokość pokonał już tylko on. Atakował potem poprzeczkę na 2,43 (rekord Europy), a gdy pierwsze podejście było nieudane, przeniósł kolejne dwa na 2,47 (rekord świata). Tym razem się nie udało. To jest ostatni mityng Diamentowej Ligi przed mistrzostwami świata w Moskwie (10-18 sierpnia). W drugim dniu, w sobotę, na 110 m przez płotki wystartuje Artur Noga (AZS AWF Kraków).