Wystąpią tam za to jego rodak Usain Bolt oraz Amerykanin Tyson Gay. O niedyspozycji Powella poinformował jego menedżer umieszczając na stronie internetowej stosowne oświadczenie. "Na ostatnim treningu, gdy wyskoczyłem z bloku startowego, poczułem straszny ból. Jestem tym zdruzgotany, bo ostatnio biegałem bardzo dobrze. Miałem spore szanse na zwycięstwo w mityngu i bardzo liczyłem na konfrontację z Usainem i Tysonem. Jednak w tej sytuacji mógłbym mieść poważne problemy z dokończeniem biegu" - stwierdził w oświadczeniu były rekordzista świata na 100 m. Na początku lipca, podczas mityngu Diamentowej Ligi w Paryżu, Powell doznał kontuzji pachwiny i przez blisko dwa tygodnie nie mógł trenować.