Damian Czykier przegrał po raz pierwszy od ośmiu lat. "To jest największy ból"
Damian Czykier nie został po raz dziewiąty z rzędu mistrzem Polski w biegu na 110 metrów przez płotki. W Bydgoszczy 31-latka pokonał o 10 lat młodszy Jakub Szymański, który do tego wyrównał rekord Polski starszego kolegi. - Zatrzymało się na ośmiu wygranych z rzędu. O to jest największy ból - powiedział Czykier.
Damian Czykier w lekkoatletycznych mistrzostwach Polski w biegu na 110 metrów przez płotki triumfował nieprzerwanie w latach 2016-2023. W tym czasie zdobył osiem tytułów mistrza kraju z rzędu.
To była jedna z najdłuższych serii w historii wśród mężczyzn. Więcej razy z rzędu triumfowali w mistrzostwach Polski tylko Artur Partyka w skoku wzwyż - 12 i Tomasz Majewski w pchnięciu kulą - 9. Osiem zwycięstw z rzędu miał też Marcin Krukowski w rzucie oszczepem.
Przerwana seria zwycięstw. Na celowniku rekord Polski
- Dzięki mnie Kuba wyrównał ten rekord. To był mój dobry bieg i to po różnych perypetiach zdrowotnych. Jeszcze się nie odbudowałem też po mistrzostwach Europy w Rzymie. Tam byłem gotowy na bieganie w okolicach 13,20 sek. Bardzo żałuję tego występu w Rzymie, bo tam była szansa na medal. Fajnie, że jest jeszcze trochę czasu do igrzysk. Nie ukrywam, że wyrównaniem mojego rekordu Polski Kuba mocno mnie zmotywował. Wiem, że stać mnie na pobicie tego wyniku - powiedział Czykier.
Jakub Szymański w Bydgoszczy triumfował w czasie 13,25 sek. Czykierowi zmierzono 13,41 sek. Trzeci na mecie Krzysztof Kiljan miał 13,64 sek.
Żeby biegać w finale igrzysk, to moim zdaniem trzeba będzie w Paryżu biegać szybciej od rekordu Polski
~ przyznał Czykier.
Jego przed igrzyskami czeka jeszcze start w Diamentowej Lidze w Paryżu (7 lipca). Nasz płotkarz dwukrotnie startował do tej pory w igrzyskach i za każdym razem kończył rywalizację na półfinale.
- Może teraz spełnię swoje marzenie i wystąpię w finale olimpijskim. Planuję startować do 2028 roku, więc mam jeszcze 11 imprez mistrzowskich, na których mogę zdobyć medal - zakończył.
