Rekordzista świata w biegach sprinterskich Bolt, który obronił rok temu olimpijskie złoto, został gorąco powitany przez setki fanów. Powiedział, że nie martwi się o powtórzenie błędu z Daegu w 2011 roku, kiedy to został zdyskwalifikowany za falstart. Mówiąc o priorytetach, Usain zaznaczył, że bardziej niż poprawienie kolejnego rekordu, liczy się dla niego zwycięstwo. - Staram się nie mówić co będzie, ponieważ tego do końca nigdy nie wiemy. To jak z prognozą pogody. Chcę po prostu udowodnić, że wciąż jestem mistrzem. Jestem bardzo zmotywowany, żeby wyjść na bieżnię i pokazać światu, że mogę wygrywać, nawet jeśli nikogo z wielkich tam ze mną nie będzie. Jestem na to gotów - zapewnił Jamajczyk. Skład sprintu na 100 metrów będzie w tym roku bardzo okrojony, z powodu braku zdyskwalifikowanych za doping: Asafy Powella i Tysona Gaya, oraz absencją borykającego się z kontuzją uda obecnego mistrza świata - Yohana Blake'a. Największym rywalem Bolta w drodze po złoto wydaje się być Justin Gatlin z USA. Pomimo mniejszej konkurencji, Jamajczyk przyznaje, że brak rywali nie wpłynie negatywnie na jego motywację. - Zdobywałem już tytuły podczas nieobecności czołowych rywali. Występ na igrzyskach w Londynie pozwolił mi się odbudować. Jestem gotów, aby odzyskać tytuł. Zależy mi na tym bardziej niż kiedykolwiek, więc po prostu to zrobię - podkreślił Bolt. Jego przyjazd odbił się szerokim echem w Rosji. Niedługo po przybyciu do Moskwy, zrelaksowany biegacz poprowadził wraz z kilkom DJ-ami imprezę muzyczną w Parku Gorkiego. Pytany o aferę dopingową w drużynie jamajskiej, powiedział: "Nie będę wychodzić przed szereg i komentować tych zdarzeń. Nie chcę oceniać nikogo, do czasu wyjaśnienia tej sprawy." Nauczył się też kilku zwrotów w języku rosyjskim. Ostatnio wziął udział w reklamie jednej z firmy odzieżowych, w której płynnie wymawiał takie zdania jak: "Mój ulubiony kolor to złoty" lub "Czy możesz potrzymać moje medale, proszę?". Bolt jest zdobywcą sześciu złotych medali olimpijskich i rekordzistą świata w biegu na 100 i 200 metrów. Jest obecnie najbardziej popularnym lekkoatletą świata. Ostatnio wyraził zainteresowanie zmierzeniem się na 600 metrów z Mo Farahem - brytyjskim mistrzem olimpijskim na 5000 i 10000 metrów. - Nie wiemy, czy taki bieg się odbędzie, ale na pewno bierzemy to pod uwagę i postaramy się umieścić go w naszych kalendarzach. Zrobimy co w naszej mocy, żeby do niego doszło - powiedział w stolicy Rosji Jamajczyk. Licząca 55 osób polska reprezentacja poleci do Moskwy w trzech turach. Wylot pierwszej z nich zaplanowany jest na czwartek.