Elliot Giles wyrównał tym samym swój najlepszy wynik sezonu, który jest trzecim w tabelach światowych. Za nim finiszowali Szwed Andreas Kramer - 1:45.71 oraz Kenijczyk Collins Kipruto 1:45.94. Kibice w Toruń Arenie mocno liczyli na naszych mistrzów, czyli Adama Kszczota i Marcina Lewandowskiego, ale Polacy przybiegli na metę na pozycjach 4-5. Lewandowski osiągnął czas 1:46.01, a Kszczot 1:46.29 - dla obu to jednak najlepsze wyniki w tym roku. Po biegu Kszczot wziął do ręki mikrofon od pełniącego rolę konferansjera Marka Plawgi i podziękował kibicom w Toruniu za wsparcie podczas jego kariery. Dwukrotny wicemistrz świata na stadionie kilka dni temu zapowiedział, że po sezonie halowym zawiesza kolce na kołku. W rozegranym na początku mityngu konkursie kulomiotów Konrad Bukowiecki uzyskał 21,83 metra i na chwilę wskoczył na pierwsze miejsce w tabelach światowych w tym sezonie. W ostatniej serii o 1 centymetr 25-letniego Polaka przebił jednak Chorwat Filip Mihaljević. Copernicus Cup. Rekord Polski Damiana Czykiera Jednym z wydarzeń mityngu był rekord Polski w biegu na 60 metrów przez płotki. Jego autorem był Damian Czykier, który wygrał finał w czasie 7,48 sek., pokonując m.in. faworyzowanego Francuza Wilhema Belociana. Nie było rekordu świata na 3000 m mężczyzn; polujący na niego Etiopczyk Selemon Barega był drugi, wygrał jego rodak Lamecha Girma 7:31.09. Ósmy na mecie Michał Rozmys osiągnął rekord życiowy 7:49.83 i uzyskał minimum na halowe MŚ. ORLEN Copernicus Cup to przedostatni mityng w cyklu złotej kategorii World Athletics Indoor Tour - ostatnim będzie ten w Madrycie 2 marca. Halowe MŚ odbędą się w Belgradzie w dniach 18-20 marca. CZYTAJ TAKŻE: Anna Kiełbasińska zrezygnowała w ostatniej chwili