30-latek uzyskał aż 23,56, a jego poprzedni rekord świata z olimpijskich kwalifikacji w Eugene w 2021 roku wynosił 23,37. Crouser, dwukrotny mistrz olimpijski (2016 i 2021) i aktualny mistrz świata, od początku w konkursie na Drake Sadium prezentował się z bardzo dobrej formy, bo jego pierwsze próby także przekroczyły 23 metry. Rekordowe pchnięcie zaliczył natomiast w czwartym podejściu. Jak sam potem przyznał rekord świata jest wynikiem nowej techniki, nad którą zaczął pracować w tym roku i ostrzegł, że może pchać jeszcze dalej. Lekkoatletyka. Ryan Crouser chce być jeszcze lepszy - Na treningu pracuję z 75-procentową intensywnością, skupiam się na technice. Niektóre rzeczy wciąć nie idą po mojej myśli, a niektóre wciąż trzeba poprawiać, dlatego jestem naprawdę podekscytowany tym krokiem naprzód" - powiedział. Chociaż dominuje w tej konkurencji przez dekadę, to nadal ma miejsce na to, aby stawać się jeszcze lepszym. - Zawsze przede wszystkim rywalizuję ze sobą - zawsze czułem, że chcę pobić rekord życiowy. To wyjątkowe uczucie, gdy mogę stwierdzić że "dziś jestem najlepszą wersją siebie" i to mnie wciąż popycha do tego, aby się poprawiać - mówił Crouser.