Był czwartek, 29. dzień lipca 1976 roku, gdy Irena Szewińska sięgnęła w Montrealu po złoty medal olimpijski w biegu na 400 m, poprawiając o blisko pół sekundy swój fenomenalny przecież rekord świata. Ten nowy wynosił 49,29 s (wg World Athletics) bądź 49,28 s (wg PZLA) - wydawało się, że będzie przez lata nieosiągalny dla reszty świata. Ale nie był, bo już wtedy zaczynała się epoka Marity Koch, "cudownego" dziecka enerdowskiej szkoły lekkiej atletyki. Zresztą 19-latka z Wismaru ścigała się z Szewińską już wtedy w Kanadzie, finiszowały po sobie w eliminacjach, ale do półfinału młoda Niemka nie przystąpiła. Na dopingu nigdy nie wpadła, ale już po upadku NRD na jaw wyszły jej listy, w których miała się skarżyć, że dostaje mniej wspomagania od koleżanek z kadry. W 1985 roku wyśrubowała rekord świata do poziomu 47,60 s - do dziś nieosiągalnego, bijąc zresztą równie fantastyczny wynik Jarmili Kratochvílovej z 1983 roku (47,99 s). Natalia Kaczmarek sprawiła, że rekord Ireny Szewińskiej jest zagrożony. I wciąż pozostaje Do Szewińskiej wciąż należy rekord Polski, najstarszy w tabelce kobiecych rekordów biegowych. Dłuższą brodę, choć tylko o miesiąc, ma ten z pchnięcia kulą Ludwiki Chewińskiej. Do zeszłego roku był praktycznie niezagrożony - żadnej polskiej biegaczce nie udało się zejść poniżej 50 sekund. Ale w końcu dokonała tego Natalia Kaczmarek - sprinterka z Drezdenka. Najpierw jeden raz, potem drugi - kolejne zostawiła już na ten rok. Gdy w Diamentowej Lidze w Chorzowie przebiegła pięć dni temu okrążenie w 49,48 s, jasne się stało, że rekord Szewińskiej w końcu może stracić miejsce w tabelce. Dziś była ku temu świetna okazja - kolejny mityng Diamentowej Ligi, w którym Polka mogła ścigać się z wielkimi gwiazdami. Fantastyczny rekord świata na oczach księcia Alberta. Ona znów tego dokonała! Rekordzistka świata jednak nie dojechała. Dziś Kaczmarek miała mniej korzystny tor Dziś rywalką Kaczmarek nie była już posiadaczka drugiego najlepszego czasu w tym roku Marileidy Paulino z Dominikany (48,98 s), z którą Polka wygrała w Chorzowie. Miała nią być znakomita Sydney McLaughlin-Levrone, rekordzistka świata na 400 m przez płotki, która dwa tygodnie temu w Eugene pokonała płaskie okrążenie w 48,74 s. To najlepszy czas w tym roku, zarazem najlepszy od finałowego występu Shaunae Miller-Uibo w olimpijskiej rywalizacji w Tokio. Amerykanka zniknęła jednak w piątek z listy startowej, ale pozostały na niej Irlandka Rhasidat Adeleke (49,20 s w czerwcu) oraz Lieke Klaver, którą Kaczmarek długo goniła w Chorzowie. Był w tym wszystkim jeden mankament - teraz to Polka biegła po szóstym torze, a najgroźniejsze rywalki - na czwartym i piątym. To je goniła druga z Polek Anna Kiełbasińska. Ostatnie 50 metrów to królestwo Natalii Kaczmarek. Kapitalny finisz z piątej pozycji Kaczmarek zaczęła dość ostrożnie - w połowie dystansu widać było, że nie tylko dogoniły ją, ale już nawet wyprzedziły Klaver i Adeleke. A do tego jeszcze Amerykanka Shamler Little i Sada Williams z Barbadosu. A jednak Polka nie przyspieszyła tak od razu, biegła swoje - siły zostawiła na finisz. Rosja uderzyła w Jeleną Isinbajewą. Kuriozalna sankcja, tego się nikt nie spodziewał Na ostatnią prostą, już po wyrównaniu, wpadła na piątej pozycji, do prowadzącej Williams traciła wówczas 0,6 sekundy. Na 50 m przed metą wciąż była piąta. A później włączyła turbodoładowanie - wyprzedzała rywalki po kolei, na samej kresce uczyniła to z Little, która czasem 49,68 s ustanowiła rekord życiowy. Polka zaś była o pięć setnych szybsza - 49,63 to jej drugi wynik w karierze. W biegu tym nie liczyła się Anna Kiełbasińska, która po dwutygodniowej przerwie zdecydowała się na start. Niestety, forma wciąż jest daleka od zeszłorocznej - trzykrotna mistrzyni Europy z Monachium, była ostatnia - 52,67 s. Wyniki biegu na 400 m w Monaco: 1. Natalia Kaczmarek (Polska) - 49.63 s2. Shamier Little (USA) - 49.68 s3. Lieke Klaver (Holandia) - 49.99 s4. Rhasidat Adeleke (Irlandia) - 49.99 s5. Sada Williams (Barbados) - 50.00 s6. Mary Moraa (Kenia) - 50.48 s7. Zeney van der Walt (RPA) - 51.20 s8. Anna Kiełbasińska (Polska) - 52.67 s