Justyna Korytkowska, która jest zawodniczką KS Prefbet-Sonarol Łomża, mimo poważnych problemów zdrowotnych, co roku gdzieś startowała. W tym sezonie też już pojawiała się wiele razy w stawce biegaczy. W mistrzostwach Polski zajęła wprawdzie odległe miejsce, ale w biegu na 5000 metrów uzyskała najlepszy swój czas w tym roku - 17.01,01 sek. - Mam nadzieję, że wszelkie problemy zdrowotne są już zażegnane. Jestem kontrolowana raz do roku. Do tego urodziłam drugie dziecko, a to jest dowód na to, że w moim organizmie wszystko gra. Jestem bardzo szczęśliwa, że znowu mogłam walczyć w mistrzostwach Polski - powiedziała Korytkowska w rozmowie z Interia Sport. Wielka rywalka Anity Włodarczyk zdyskwalifikowana. Nie wystąpi w Paryżu Nowotwór przerwał marzenia Przypomnijmy, że w 2019 roku, kiedy szykowała się do walki o wyjazd na igrzyska olimpijskie do Tokio, nasza biegaczka otrzymała straszliwy cios. Okazało się, że na drodze stanął nowotwór. Korytkowska była akurat wtedy na zgrupowaniu w St. Moritz, kiedy trafiła do szpitala z bólem brzucha. To były dolegliwości, z jakimi miała problemy od pewnego czasu. Nie spodziewała się jednak, że w szpitalu zostanie na dłużej. Jeszcze tego samego dnia przeszła operację, bowiem szwajcarscy lekarze znaleźli w jej wyrostku robaczkowym zmiany nowotworowe, śluzaka otrzewnej. Chwilę później miała kolejny zabieg. Lekarze znaleźli sześć ognisk śluzu. Wyczyścili wszystko i zastosowali chemioterapię. Od tego momentu Korytkowska znajdowała się w leczeniu onkologicznym. Wróciła jednak do biegania, bo to miał być sposób na walkę z nowotworem. Kiedy sytuacja została opanowana, Korytkowska urodziła drugie dziecko, co jest najlepszym dowodem na to, że z jej zdrowiem jest już wszystko w porządku. Lata uciekają, ale nie zamierza się poddawać Justyna Korytkowska to specjalistka od biegów długich. Na koncie ma wiele medali mistrzostw Polski. Ten najcenniejszy, bo złoty, wywalczyła w 2014 roku w biegu na 5000 metrów. Dwukrotnie starała się o kwalifikację olimpijską w biegu na 3000 metrów z przeszkodami. Przed igrzyskami w Londynie była tego bardzo bliska. Potem próbowała jeszcze pojechać do Rio de Janeiro. Za każdym razem jednak na drodze stawała poważna kontuzja. Zresztą urazy prześladowały tę lekkoatletkę przez wszystkie lata kariery. W sumie miała około 20 poważnych kontuzji i kilka operacji. Mimo 37 lat wciąż nie zamierza się poddawać. Wielkie problemy polskiej gwiazdy. Cierpnie skóra od samego słuchania