Wojciech Nowicki nie ma sobie równych w tym sezonie. Raz potknął się tylko w Bydgoszczy, ale widać, że spokojnie szlifuje formę na sierpniowe mistrzostwa świata w lekkoatletyce w Budapeszcie (19-27 sierpnia), bo tylko złotego medalu tej imprezy brakuje mu do korony. Zawodnik Podlasia Białystok już pierwszym rzutem nie dał szans rywalom, a w drugim, w którym uzyskał 80,02 m, dobił rywali. Swoboda się nie męczy. Szaleństwo w Chorzowie, Polka przebiła wszystkich Trudny konkurs dla Wojciecha Nowickiego - Dla mnie i trenerki najważniejsze było to, bym rzucał w tych zawodach równo. Na tym się skupiałem. Fajnie, że choć raz udało się przekroczyć 80 metrów. Tym bardziej że jestem w naprawdę ciężkim treningu. Mam nadzieję, że za miesiąc, jak będę świeży i wypoczęty, to młot będzie latał znacznie dalej - powiedział Nowicki. - Przyznam, że nie rzucało się łatwo, bo było dla mnie za gorąco i po czwartej kolejce opadłem nieco z sił - dodał Nowicki, który cieszył się ze znakomitej frekwencji na Stadionie Śląskim, na którym zasiadło 25 tysięcy kibiców. Za dwa dni nasz znakomity młociarz ma kolejny start. Tym razem wystąpi na Węgrzech w mityngu w Szekesfehervar. Potem jeszcze tylko mistrzostwa Polski w Gorzowie Wielkopolskim (27-29 lipca) i po nich Nowicki zaaplikuje sobie przerwę. To będzie czas potrzebny na wyciszenie się przed najważniejszą imprezą sezonu. Ostatnie dni przed MŚ spędzi na zgrupowaniu w Spale. Paweł Fajdek przestał być hegemonem. Co się z nim dzieje? Nowicki martwi się o kolegę Nas martwi postawa pięciokrotnego mistrza świata Pawła Fajdka. W tym sezonie rzucił on zaledwie 76,50 m. To wynik poza "20" najlepszych rezultatów na świecie w tym roku, a mówimy przecież o hegemonie tej konkurencji. Zmartwiony postawą kolegi z reprezentacji jest też Nowicki. - Bardzo żałuję, że Pawłowi nie idzie. Wolałbym, żeby nasza rywalizacja wyglądała zupełnie inaczej, żebyśmy znowu brylowali na rzutniach świata. Trzeba jednak zapytać Pawła o to, co się dzieje. Mam nadzieję, że się odbuduje, choć nie wiem, czy zdąży na mistrzostwa świata, które już za miesiąc. W kolejnym roku są jednak igrzyska i mam nadzieję, że tam będzie pełnia mocy - powiedział Nowicki. Fajdek w konkursie na Stadionie Śląskim zajął piąte miejsce z mizernym wynikiem 73,93 m. Z Chorzowa - Tomasz Kalemba, Interia Sport Show Ewy Swobody na Stadionie Śląskim. "Nie będę was okłamywać"