Podczas Halowych Mistrzostw Polski, które w miniony weekend odbywały się w Toruniu, Justyna Święty-Ersetic sięgnęła po brązowy medal, przegrywając w finale z nową rekordzistką Polski Natalią Kaczmarek i Anną Kiełbasińską. Był to bieg, na który ostrzyło sobie zęby wielu fanów lekkoatletyki i z pewnością dostarczył wszystkim naprawdę dużych emocji. Problemy "Aniołków", kolejna gwiazda zrezygnowała Niestety po tym występie Justyna Święty-Ersetic poinformowała, że z powodów zdrowotnych kończy sezon halowy i nie występuje na mistrzostwach Europy w Stambule. Na nagraniu udostępnionym w mediach społecznościowych PZLA biegaczka przyznała, że boi się ryzykować, żeby nie nabawić się kontuzji przed sezonem na stadionie. - Z jednej strony chciałabym wystartować w Stambule, ale nie chcę przedobrzyć i wejść do sezonu letniego w pełnym zdrowiu - wyjaśniała jedna z największych gwiazd polskiej lekkoatletyki w ostatnim latach. Czytaj także: Kosmiczny rekord świata Femke Bol To oznacza spore problemy dla polskiej sztafety, bo już wcześniej ze startu zrezygnowała Natalia Kaczmarek, a sezon halowy niemal całkowicie odpuściły inne członkinie grupy Małgorzata Hołub-Kowalik, Iga Baumgart-Witan i Kornelia Lesiewicz. To wszystko stawia pod znakiem zapytania start naszej sztafety w Stambule. Liderką byłaby Anna Kiełbasińska, ale pozostałe zawodniczki nie reprezentują już takiej klasy, jak te, które najczęściej oglądaliśmy w sztafecie. I o medal będzie trudno.