Sąd uznał, że Chepsoi przedstawiła fałszywe dokumenty i okłamała kenijską agencję antydopingową podczas przesłuchania.Przepisy zmieniły się w Kenii pod wpływem wydarzeń w 2016 roku, kiedy okazało się, że kilku czołowych biegaczy długodystansowych z tego kraju zażywało niedozwolone środki. Wówczas też postanowiono znacznie zaostrzyć kary za stosowanie dopingu.W organizmie Chepsoi znaleziono w 2017 roku zakazany steryd. Zawodniczka przedstawiła jednak dokumenty, jakoby była w tym czasie w szpitalu i tam podano jej lek. Jak się później okazało dokumenty te były sfałszowane. Kenijska agencja antydopingowa postanowiła zatem postawić lekkoatletkę przed sądem karnym. A ten uznał ją za winną i skazał na rok prac społecznych. mar/ co/