W ten sposób chcą zachęcić także innych do pomocy w walce z wirusem."Sceny, jakie możemy teraz oglądać z Sierra Leone czy innych krajów afrykańskich są tragiczne. Chcemy wszystkich zachęcić do tego, by wspomogli ten projekt. W ten sposób możemy dołożyć własną cegiełkę do walki z tym strasznym wirusem" - napisał w oficjalnym oświadczeniu legendarny ukraiński tyczkarz. Byli i obecni sportowcy chcą zachęcić także innych, by wspomogli finansowo walkę z wirusem eboli. Przede wszystkim brakuje odpowiedniego wyposażenia medycznego. Ebola to wirus, który wywołuje gorączkę krwotoczną - ciężką chorobę zakaźną, która prowadzi do śmierci.