Bezcenne podium Polaka na arenie mistrzostw świata. Dwa razy ponad 80 metrów
Stadion Narodowy w Tokio był dla polskich lekkoatletów miejscem szczególnym cztery lata temu, seryjnie Biało-Czerwoni zdobywali tam medale podczas igrzysk olimpijskich. We wrześniu nasi reprezentanci powalczą tam o medale mistrzostw świata, a obiekt już teraz przetestował oszczepnik Cyprian Mrzygłód. W zawodach Seiko Golden Grand Prix 2025, mających rangę World Athletics Continental Tour Gold, zawodnik ALKS AJP Gorzów zajął w niedzielę trzecie miejsce. A już w piątek sprawdzi formę na tle najlepszych obecnie na świecie.

Lekkoatletyczny sezon zaczyna powoli wchodzić na wysokie obroty, do boju ruszyła również część polskich gwiazd, choć czekamy jeszcze na pierwsze starty: Pawła Fajdka, Wojciecha Nowickiego, Ewy Swobody, Anity Włodarczyk, Marii Andrejczyk czy Sofii Ennaoui. Te również wkrótce nastąpią, niektóre już w najbliższych dniach.
Swoje zmagania na dobre zaczęli już nasi oszczepnicy, wyniki na starcie rywalizacji już dają duże nadzieje, że we wrześniu na Stadionie Narodowym zobaczymy więcej niż jednego reprezentanta Polski w walce o medale mistrzostw świata. Aby tak się stało, trzeba jednak rzucać powyżej 80 metrów. I to znacznie powyżej.
Minimum kwalifikacyjne do mistrzostw świata ustalono aż na 85,50 m. Najbliżej jego osiągnięcia jest na razie Marcin Krukowski, ale bardzo istotny krok w kierunku startu Japonii zrobił w niedzielę nad ranem polskiego czasu Cyprian Mrzygłód. I to uczynił go właśnie na... Stadionie Narodowym w Tokio.
Cyprian Mrzygłód trzeci w "złotym" mityngu World Athletics w Tokyo. Znów ponad 80 metrów
W poprzednim sezonie granicę 85.50 m pokonało tylko dwunastu oszczepników, rok wcześniej - dziewięciu, wyłączając Białorusina Katkawca, który i tak w mistrzowskiej imprezie nie może występować. W tym roku takich zawodników jest na razie sześciu, ale zapewne do połowy sierpnia liczba ta nie zwiększy się jakoś znacznie ponad to, co obserwowaliśmy w olimpijskim roku 2024. Co zaś oznacza, że stawka zawodników będzie uzupełniana o tych, którzy znajdą się najwyżej w rankingu World Athletics.
Dlatego tak cenny był wyjazd Cypriana Mrzygłoda do Tokio - tam na Stadionie Narodowym odbył się mityng Seiko Golden Grand Prix 2025, "złoty" w kalendarzu tej organizacji. Dla porównania - piątkowy Memoriał Janusza Kusocińskiego w Chorzowie, choć stawka będzie w nim znacznie mocniejsza, ma tylko rangę "srebrnych zawodów".

Mrzygłód zaczął ten sezon w marcu, ale udział w Pucharze Europy w Rzutach można było traktować jako treningowe sprawdzenie formy. Wypadło ono nadspodziewanie dobrze - Polak posłał oszczep na 82.46 m, to jego najlepszy rezultat od 2019 roku. A wystarczył w Nikozji do zajęcia trzeciego miejsca.
Stawka zawodów w Tokio było dużo większe - przede wszystkim punkty do rankingu. A przypomnijmy, że cztery lata temu Marcin Krukowski leciał do Japonii z drugim rezultatem na świecie, był kandydatem do medalu, a nie wszedł do finału. Narzekał później, że rozbieg na Stadionie Narodowym przypominał ceratę, choć Maria Andrejczyk rzuciła tam po srebrny medal.
Niedzielne zmagania w Tokio Polak zaczął od rzutu na 79.36 m, chwilę później poprawił się o 19 cm. Trzecią kolejkę miał nieudaną, a później raz za razem padło w końcu 80 metrów: najpierw 80.56 m, za chwilę 80.54 m.
Po pięciu kolejkach wystarczyło to do trzeciej lokaty - dalej od Mrzygłoda rzucili Amerykanin Marc Minichello (80.74 m) i Douw Smit z RPA (81.24 m). Reprezentant USA poprawił się w ostatniej kolejce na 82.36 m, zawodnik z południa Afryki zaś uzyskał 81.68 m. Polak zaliczył zaś najgorszą z mierzonych prób, pozostał na trzecim miejscu.
To zaś będzie oznaczało bogaty zastrzyk punktowy do rankingu, w którym Mrzygłód zajmował ostatnio 20. pozycję.
Memoriał Janusza Kusocińskiego w gwiazdorskiej obsadzie. Wielkie emocje już w piątek 23 maja
A już w piątek dostanie kolejną okazję do przetestowania formy - w Memoriale Janusza Kusocińskiego w Chorzowie. Na liście startowej są bowiem najlepsi Polacy: Krukowski (84.39 m tydzień temu w Warszawie), Dawid Wegner, ale też światowe gwiazdy: Julian Weber, aktualny wicemistrz olimpijski Neeraj Chopra (obaj rzucili w piątek w Diamentowej Lidze ponad 90 metrów) i dwukrotny mistrz świata: Anderson Peters z Grenady, brązowy medalista igrzysk w Paryżu.
Zobacz również:
- Lepsza nawet od Szewińskiej. Fenomenalny bieg 18-letniej Polki. Druga w historii
- 18 razy z rzędu tak samo. A znów wygrał. Piotr Lisek potwierdził tezę Przemysława Babiarza
- Najlepsza próba Bukowieckiego, za chwilę dwa "strzały" w twarz. Złość polskiego mistrza
- Bije rekord za rekordem, to wschodząca gwiazda. 18-latka przetrwała trudny czas i teraz błyszczy

