51-letni Johnson teraz w zorganizowanej przez jedną z firm odzieżowych kampanii "Pure sport", czyli "Czysty sport", ma zachęcać kibiców do podpisania petycji, w której proszą zawodników, ale i światowe władze, o większe zaangażowanie w walce z dopingiem oraz o podwyższenie wiarygodności sportu. Misja zakończy się 24 września na stadionie w Seulu, dokładnie w dniu, w którym Johnson na tym samym obiekcie zdobywał złoto olimpijskie, a później został złapany na braniu niedozwolonych sterydów. Urodzony na Jamajce Kanadyjczyk gwiazdą stał się po mistrzostwach świata w Rzymie w 1987 roku, kiedy okazał się najlepszy na 100 m i pobił rekord świata - 9,83. Jego popularność wówczas mocno wzrosła, a jego miesięczne przychody wzrosły do ok. 480 tys. dolarów. Został wybrany sportowcem roku.