Baumgart-Witan szczerze o końcu kariery Kiełbasińskiej. "Wiele przeżyła"
Iga Baumgart-Witan ze smutkiem przyjęła wiadomość o rezygnacji Anny Kiełbasińskiej z aktywnej działalności sportowej. Aktywna wciąż biegaczka została zapytana o to na Instagramie, gdzie odniosła się z dużą czułością do decyzji swojej koleżanki z bieżni. Wyjaśniła, że wszystko, co dobre, musi mieć swój koniec i w bardzo miłych słowach opowiedziała o tym, co czym musiała zmagać się Kiełbasińska. Klasa.
Iga Baumgart-Witan zorganizowała na Instagramie serię pytań i odpowiedzi. Fani postanowili zapytać o to, co sądzi o zakończeniu kariery przez Annę Kiełbasińską. Biegaczka zamieściła zdjęcie, które jasno pokazuje, jaką relację miały obie panie. Wszystko wyjaśniła.
Anna Kiełbasińska kończy karierę
Kiełbasińska przeżywała bardzo trudne chwile - przeszła operację, która kosztowała ją ostatecznie wszystko, na co tak długo pracowała. Po ośmiu miesiącach od pobytu w szpitalu i trzymaniu rygoru treningowego lekkoatletka stwierdziła, że czas już odejść. Jak sama mówiła "jedna noga poradziła sobie świetnie, a druga nie chciała już biegać".
Decyzja była nagła, ale zrozumiała w kontekście sytuacji, w jakiej się znalazła. Dla Kiełbasińskiej to czas na poszukiwanie nowej drogi. Została zaangażowana jako ekspertka w TVP Sport na czas igrzysk i dzięki temu będzie mogła polecieć do Paryża. Kto wie, może ta rola będzie jej odpowiadać i zostanie w mediach na dłużej?
Iga Baumgart-Witan o Annie Kiełbasińskiej
W relacji Igi Baumgart znalazło się jej wspólne zdjęcie z Kiełbasińską, na której biegaczki przytulają się. Fotografia została zrobiona podczas tegorocznych mistrzostw Polski w Bydgoszczy, podczas których druga z biegaczek nie ukończyła półfinałowego wyścigu na 400 metrów. Baumgart postanowiła odpowiedzieć na pytanie dotyczące tego, co sądzi o decyzji swojej koleżanki.
"Myślę, ze to dobra decyzja. Wiem doskonale, z czym się zmagała i jak wiele już przeżyła. Przypuszczam, że jeśli nie na mistrzostwach Polski, to po igrzyskach powiedziałaby pas. Całe życie biegać się nie da, niestety. Ma za sobą piękną karierę, więc nie ma czego żałować" - wyjaśniła lekkoatletka.
