Ewa Swoboda, aktualna wicemistrzyni Europy w biegu na 100 metrów, nie miała najlepszej reakcji startowej. W tym elemencie lepsze od Polki były trzy zawodniczki. Po dziesięciu metrach nasza sprinterka była już jednak zdecydowanie najszybsza. Według analizy biegu Swoboda miała już 0,03 sek. przewagi nad rywalkami, co świadczy o atomowym starcie 26-latki. Wielkie zaskoczenie w finale Ewy Swobody. Polka na podium w Diamentowej Lidze Atomowy start Ewy Swobody. Rywalki zostało w tyle Wynika z niej też, że Polka na 60. metrze miała czas 7,04 sek. I to przy mocnym wietrze w twarz. Jej rekord życiowy z hali wynosi 6,98 sek. Jest zatem wielce prawdopodobne, że gdyby wiatr nie przeszkadzał, to wówczas Swoboda pobiegłaby szybciej od życiówki na 60 m. Na 60. metrze Patrizia van der Weken miała 7,05 sek., podczas gdy jej rekord z hali wynosi 7,09 sek. To właśnie ta zawodniczka z Luksemburga wygrała rywalizację w Paryżu. Przy tak mocnym wietrze w twarz uzyskała znakomity czas 11,06 sek. Druga na mecie była Gina Mariam Bass Bittaye z Gambii - 11,09 sek., a trzecia Swoboda. Polka - według analizy wyników - najwięcej straciła do rywalek na ostatnich 10 metrach. Są jednak przesłanki, które świadczą o tym, że Swoboda w igrzyskach w Paryżu będzie w wysokiej dyspozycji, co potwierdziła właśnie na mityngu w stolicy Francji. Nasza lekkoatletka jest obecnie w końcowej fazie przygotowań do igrzysk.