Polscy lekkoatleci sprawdzili formy przed zbliżającymi się wielkimi krokami igrzyskami olimpijskimi w Paryżu. W miniony weekend w Toruniu odbyły się 68. PZLA Halowe Mistrzostwa Polski. Na liście zgłoszeń pojawiły się znane nazwiska, a na trybunach zasiadła nawet Adrianna Sułek-Schubert, która na ten moment ma na głowie inne obowiązki. "Biało-Czerwona" w ubiegłym roku poinformowała swoich fanów, że spodziewa się dziecka i tym samym rozpoczęła indywidualny plan treningowy. Wieloboistka, choć nabierała widocznych krągłości na brzuchu, nie zrezygnowała całkowicie z aktywności sportowej. Mało tego, często chwaliła się kibicom kadrami z siłowni. Jak sama zaznaczyła w podcaście Olimpijskim Interii, była gotowa zwiększyć intensywność ćwiczeń, jednak z racji stanu błogosławionego, z pewnych rzeczy musiała zrezygnować. "W moim odczuciu jest tak, że mogłoby być znacznie ciężej jeśli chodzi o treningi, ale nie mamy badań naukowych opartych jakimś stwierdzeniem, że jest to bezpieczne, więc sugerujemy się tylko tym, co jest nam znane i dostępne. Więc te obciążenia treningowe są znacznie mniejsze, niż do tej pory miałam okazję przyzwyczaić swoje ciało. Ale jednak jestem w pełni świadoma tego, że rozwija się we mnie życie i to życie musi mieć maksymalnie komfortowe warunki do tego, żeby przyszło zdrowe na świat" - oznajmiła sportsmenka, która na początku lutego 2024 roku ogłosiła światu, że została mamą. Piotr Lisek nawiązał do wielkiej afery wokół Ewy Swobody i ogłosił, co jest w stanie dla niej zrobić Adrianna Sułek-Schubert na trybunach. Polka przybyła na halowe MP z misją Zawodniczka, choć teraz ma dużo obowiązków związanych z dzieckiem, nie mogła opuścić zmagań w Toruniu. 24-latka, której marzeniem jest wyjazd na tegoroczne igrzyska olimpijskie, obserwowała z bliska polskich lekkoatletów, którzy brali udział w krajowym czempionacie. Za pośrednictwem mediów społecznościowych wyznała, za kogo trzymała kciuki. Sułek-Schubert przybyła na halę w koszulce z napisem ''Słocka mnie zastępuje''. Chodziło jej oczywiście o Julię Słocką, która wywalczyła brązowy medalem w pięcioboju i ustanowiła rekord życiowy (4290pkt) Pod wpisem Polki pojawiło się wiele komentarzy. "Super. Gratulacje. I 100 dla Mamy", "Wspaniale", "Pierwsze miejsce dla Pani jako Mamy", "Bardzo miło widzieć Panią w Toruniu, nawet w roli kibica", "Nie mogę się doczekać kolejnych relacji z treningów, odpoczywaj i wracaj, bo jesteś inspiracją", "Jesteś naprawdę wspaniałym sportowcem i niesamowitą dziewczyną" - pisali internauci. Ale numer, polski medalista z Tokio poza podium. Kapitalny bieg obrońcy tytułu