Zespół, który biegł w składzie: Ewelina Skoczylas (Budowlani Częstochowa), Małgorzata Kołdej (Agros Zamość), Ewa Zarębska (MKS MOS Wrocław) i Anna Kiełbasińska (AZS AWF Warszawa) uzyskał czas 45,12. Karolina Mor (Hańcza Suwałki) rzuciła oszczepem na odległość 63,57 m, a Łukasz Masłowski (SL WKS Zawisza Bydgoszcz) skoczył w dal 7,85, o 20 cm lepiej od rekordu życiowego. Piąty w finale był Zachariasz Dereziński (Olimpia Poznań) - 7,64. Anna Jagaciak (MKS Juvenia Puszczykowo), która w piątek zdobyła brązowy medal w skoku w dal (6,29), w niedzielę, mimo że wynikiem 13,55 o 12 cm poprawiła należący do niej rekord kraju juniorek w trójskoku, uplasowała się na czwartej pozycji. Największy zawód sprawiła Martyna Bielawska. Jak podkreślił kierownik ekipy ds. szkolenia Jacek Zamecznik, zawodniczka Podlasia Białystok była jedną z najpoważniejszych kandydatek do medalu. Przed mistrzostwami, wraz z Rosjanką Natalią Mamliną zajmowała pierwsze miejsce na tegorocznej europejskiej liście U-20 wynikiem 1,90 w skoku wzwyż. W Nowym Sadzie Rosjanka wygrała konkurs rezultatem 1,91, a Polka musiała zadowolić się szóstą lokatą po pokonaniu poprzeczki na 1,80. Siedem krążków dało Polsce piętnaste miejsce w klasyfikacji medalowej. Na pierwszym uplasowali się Niemcy - 25 medali (10-8-7) przed Rosjanami - 22 (9-7-6). Natomiast w klasyfikacji punktowej Polska zajęła czwartą pozycję (90) za Niemcami (267), Rosjanami (195) i Brytyjczykami (170).