Szybciej od Holenderki ten dystans pokonała tylko dwukrotnie Sydney McLaughlin-Levrone, najpierw gdy w finale mistrzostw świata w Eugene w lipcu 2022 roku pobiła rekord świata (50.68 s), a po raz drugi: gdy go dwa tygodnie temu w mistrzostwach USA poprawiła (50.65 s). Rekordem życiowym Femke Bol było do tej pory 51.45 s, uzyskane w zeszłym roku w Diamentowej Lidze w Londynie. To będzie hit olimpijskich zmagań w lekkoatletyce, najciekawsza rywalizacja Dla polskich kibiców fakt, że McLaughlin-Levrone i Bol zdecydowały się na bezpośrednie starcie w Paryżu, to coś... dobrego. Obie świetnie biegają też płaski dystans jednego okrążenia, zresztą Amerykanka wciąż ma najlepszy czas na 400 m na świecie w 2024 roku. Mimo, że biegła go tylko raz - to 48.75 uzyskane w czerwcu w Nowym Jorku. Bol dopiero w zeszłym tygodniu zdecydowała się na to w Hengelo, nieznacznie przekroczyła 50 sekund (50.02 s), ale też pogoda nie dopisała: było mokro i dość zimno. Nie zdecydowała się na start w Diamentowej Lidze, wybrała niewielki mityng na Stade de la Charrière w szwajcarskim mieście La Chaux-de-Fonds. Tu często padają świetne wyniki, choć nie jest to duży obiekt, do tego z niskimi trybunami. Dla polskich kibiców ciekawie zapowiada się niedzielna rywalizacja na 100 m przez płotki, w której Pia Skrzyszowska zmierzy się m.in. z Nadine Visser czy Ditaji Kambundji. Bol od początku spisywała się fenomenalnie, jej występ kropka w kropkę przypominał ostatnie biegi McLaughlin-Levrone w USA. Też połykała jedną rywalkę za drugą, na dodatek obiekt posiada tylko sześć torów do takiej rywalizacji. Na ostatniej prostej miała już gigantyczną przewagę nad rerezentującą Bahrajn, a pochodzącą z Nigerii Kemi Adekoyą, byłą halową mistrzynią świata na 400 m. Gdy wpadła na metę, zegar pokazał 50.96 s, później wynik skorygowano o jedną setną. Zaskoczona Femke Bol aż zakryła twarz w dłoniach - sama nie dowierzała, że dokonała czegoś tak fenomenalnego. Holenderka jest aktualną mistrzynią świata na tym dystansie, Amerykanka zrezygnowała - z powodu kontuzji - z występu w Budapeszcie. To jednak ona w Paryżu będzie bronić olimpijskiego złota. Ich pojedynek zapowiadany jest jako jedna z największych atrakcji lekkoatletycznych zmagań na igrzyskach.