Organizatorzy poznańskiego biegu co roku starają się uatrakcyjnić zawody, zmieniając czasami trasę. W tym roku lokalizacja startu i mety pozostała ta sama - zawodnicy wystartują na ul. Grunwaldzkiej, a finiszować będą na placu Marka na terenie Międzynarodowych Targów Poznańskich. Kilka kilometrów po starcie uczestnicy wbiegną na murawę INEA Stadionu. "Jak wszystkim wiadomo, to jest miejsce zastrzeżone tylko i wyłącznie dla piłkarzy. Za wbiegnięcie na murawę są bardzo wysokie karty. Zawodnicy pobiegną po specjalnie zabezpieczonych panelach. Dzięki temu nie będą się ślizgać i jednocześnie ochronią one boisko przed zniszczeniem. Warto się wybrać na stadion, bo będzie udostępniona trybuna, z której będzie można kibicować biegaczom" - powiedział dyrektor maratonu Łukasz Miadziołko podczas konferencji prasowej. Jak dodał, poznańska impreza również coraz chętniej sięga po nowoczesne technologie. Zarówno biegacze, jak i ich rodziny oraz znajomi mogą ściągnąć na telefony komórkowe specjalną aplikację, na której zawarte są wszystkie niezbędne informacje dotyczące organizacji maratonu. "W dniu maratonu będzie można śledzić punkty kontrolne, dzięki temu rodziny czy znajomi będą wiedzieli, gdzie dokładnie ich bliska osoba się znajduje, jak daleko ma do mety" - wyjaśnił Miadziołko. Tradycyjnie już główną nagrodą będzie samochód osobowy marki volvo. Zostanie on rozlosowany spośród wszystkich uczestników, którzy ukończą dystans 42,195 m w limicie sześciu godzin. Organizatorzy podwoili premie finansowe dla najlepszych zawodników. Zwycięzcy w kategorii mężczyzn i kobiet otrzymają po 20 tysięcy złotych, a dodatkowy bonus w wysokości 10 tys. zł przewidziano za pobicie rekordu trasy (2:11.53 u mężczyzn i 2:35.08 u kobiet). O rekord trasy oprócz Kenijczyków będą walczyć czołowi polscy maratończycy m.in. Paweł Ochal, Emil Dobrowolski, trzykrotna triumfatorka poznańskich zawodów Arleta Meloch oraz Agnieszka Mierzejewska. Wśród VIP-ów swój udział zgłosili min. rekordzista Polski na 800 m Paweł Czapiewski, który zadebiutuje na dystansie 42,195 km, była kick-bokserka Iwona Guzowska oraz legenda Lecha Poznań Piotr Reiss. W 15. Poznań Maratonie im. Macieja Frankiewicza po raz pierwszy wystąpi wdowa zmarłego patrona i pomysłodawcy biegu - Joanna Frankiewicz. "Dedykuje ten maraton Maciejowi, przygotowywałam się do niego od roku, mam już zaliczone trzy półmaratony. Mam nadzieję, że w chwilach zwątpienia, Maciej z góry powie "Asia biegnij". Mąż namawiał do biegania, ale ja zawsze mówiłam, że to nie dla mnie i że jest to ostatnia dyscyplina, którą mogę uprawiać. Kiedy go zabrakło, zaczęłam biegać, właśnie dla niego. Poza tym, jako kobieta, przy okazji postanowiłam zrzucić trochę kilogramów" - przyznała Frankiewicz. Start do maratonu wyznaczono na godz. 9.00.