O Arneton już w grudniu było głośno, gdy nieoczekiwanie wylądowała na 6,41 m. "Ona będzie mistrzynią olimpijską, a może nawet rekordzistką świata. Uwierzcie mi, że nie oszalałem, kiedy tak mówię. Nigdy nie widziałem jeszcze takiego talentu" - powiedział gazecie "Le Parisien" jej trener Antony Yaich.